Lepiej w spotkanie weszli przyjezdni, którzy po pięciu minutach gry objęli prowadzenie 3:1. Potem coś się zacięło w ich grze ofensywnej i kolejne cztery gole były autorstwa miejscowych. Jak się później okazało, już do końca spotkania kwidzyniacy byli do przodu z wynikiem. Warto przy tym odnotować, że pierwszą bramkę dla MMTS-u zdobył Rafał Biegaj. Nowy nabytek czarno-czerwonych musiał czekać do piątej kolejki na swoje premierowe trafienie.
Po okresie gry bramka za bramkę, podopieczni Dmytro Zinczuka odskoczyli na 13:8 i w tym momencie trener gości Dawid Nilsson poprosił o czas. Przebieg kolejnych minut pokazał, że była to dobra decyzja. Mielczanie odrobili kilka bramek a z dobrej strony na rozegraniu pokazał się Tomasz Mochocki. Po trafieniu wraz z syreną kończącą pierwszą połowę skutecznego tego dnia Piotra Krępy, goście przegrywali tylko 14:16.
Po zmianie stron MMTS cały czas utrzymywał się na prowadzeniu, choć ambitni mielczanie nie zamierzali łatwo się poddawać. Przez większość czasu kwidzyniacy mieli o 3-4 bramki więcej. Decydująca o losach spotkania była kontra mielczan w 51. minucie wybroniona przez Bartosza Dudka. Gdyby wtedy Michał Chodara trafił, to goście traciliby tylko dwa gole i mieliby jeszcze sporo czasu na odrobienie strat. Stało się inaczej, miejscowi zdobyli potem trzy bramki z rzędu i spokojnie dowieźli prowadzenie do końca meczu.
MMTS Kwidzyn - SPR Stal Mielec 30:24 (16:14)
MMTS: Szczecina, Dudek, Matlęga - Kryński 7, Biegaj 7, Adamski 4, Peret 3, Orzechowski 3, Netz 2, Landzwojczak 2, Ossowski 1, Przytuła 1, Krieger, Kutyła.
Kary: 8 min. (6 min. - Landzwojczak + czerwona kartka, 2 min. - Peret)
Karne: 3/3
Stal:
Wiśniewski, Andjelić - Krępa 8, Mochocki 6, Olszewski 2, Adamczak 2, Krupa 2, Kornecki 1, Miedziński 1, Chodara 1, Wilk 1, Valyntsau, Wypych, Grzegorek.
Kary: 4 min. (2 min. - Miedziński, Grzegorek)
Karne: 3/4
Sędziowie: Michał i Robert Orzechowie
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Krzysztof Piątek z golem, AC Milan bez punktów. Kolejne rozczarowanie utytułowanego klubu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]