PGNiG Superliga. Przebudzenie Chrobrego. Azoty przegrały w Głogowie!
Azoty Puławy nie są jednak znacznie lepsze od zespołów środka tabeli. W Głogowie przegrały z Chrobrym, który tym samym zrehabilitował się za słaby początek sezonu (27:25).
Drużyna Witalija Nata wiedziała, że na własne życzenie pokpiła sprawę i od początku ruszyła na faworyzowanego rywala. Wydawało się, że Azoty, celujące w powrót na ligowe podium, mają za sobą etap zgrywania i będą sobie radzić z przeciwnikami klasy Chrobrego, tymczasem do przerwy przegrywały już 10:15.
ZOBACZ: Wisła czeka na IFK
Antoni Łangowski starał się wyciągnąć kolegów z tarapatów, jako jeden z niewielu nie odbijał się od Rafała Stachery. Razem z Łukaszem Rogulskim nie zdołali jednak podźwignąć Azotów. Chrobry miał po swojej stronie świetnie dysponowanego Stanisława Makowiejewa, po przerwie obudził się Damian Krzysztofik.
Witalij Nat i jego zawodnicy mogą odetchnąć, wygrana pozwoliła złapać oddech po przeciętnym początku. W drodze po triumf nie przeszkodził nawet Walentyn Koszowy, mający na rozkładzie rozgrywających Chrobrego.
Chrobry Głogów - KS Azoty Puławy 27:25 (15:10)
Chrobry: Stachera (10/25 - 40 proc.), Kapela (3/13 - 23 proc.) - Makowiejew 6, Krzysztofik 5, Marszałek 4, Babicz 3, Klinger 3/1, Bekisz 3, Podobas 2, Jamioł 1, Wawrzyniak, Przysiek, Orpik, Sadowski, Tylutki, Zdobylak
Karne: 1/1
Kary: 10 min. (Babicz - 4 min., Tylutki, Klinger, Krzysztofik - po 2 min.)
Azoty: Koszowy (10/27 - 37 proc.), Bogdanow (2/10 - 20 proc.) - Łangowski 8, Rogulski 6/2, Seroka 4, Dawydzik 2, Przybylski 2, Szyba 2, Podsiadło 1/1, Gumiński 1, Kowalczyk, Moryń, Adamczuk, Mchawrab, Skwierawski, Grzelak
Karne: 3/5
Kary: 12 min. (Dawydzik, Przybylski - po 4 min., Rogulski, Kowalczyk - po 2 min.)