W sporcie wszystko jest możliwe, to prawda, ale trudno wyobrazić sobie, że gracze z Tarnowa wywiozą ze stolicy województwa świętokrzyskiego zwycięstwo. Oba zespoły prezentują zupełnie inne poziomy, ale co najważniejsze - walczą o kompletnie odmienne cele. Środowe spotkanie może się okazać jednak bardzo ciekawe, a istnieje też kilka elementów, które mogą uczynić je niezapomnianym.
Przede wszystkim bardzo możliwe, że kibice zgromadzeni w Hali Legionów będą świadkami debiutu pierwszego Japończyka w rozgrywkach PGNiG Superligi - Rennosuki Tokudy. Prawy rozgrywający podpisał z Grupą Azoty roczną umowę z opcją przedłużenia na kolejne dwa lata. 21-latek został już zgłoszony do rozgrywek i istnieje prawdopodobieństwo, że już w potyczce w Kielcach pojawi się na parkiecie.
Dla kibiców mistrzów Polski ważniejszy będzie jednak debiut wychowanka klubu - Cezarego Surgiela. Lewoskrzydłowy ma siedemnaście lat i jest reprezentantem Polski w swojej kategorii wiekowej. - To chłopak, który zawsze był wiodącą postacią w swoich zespołach. Wyróżniał się umiejętnościami, techniką, wszechstronnością i ogromną skocznością. Zawsze był przy tym poukładany, sumienny, dobrze uczył się w szkole - opisuje gracza jego trener Aleksander Litowski.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Piotr Lisek: Teraz jestem mistrzowskim ojcem
Zobacz też: Broń z opóźnionym zapłonem. Philip Stenmalm sprawdza się w Płocku
Kielczanie od początku sezonu radzą sobie tylko z jednym nominalnym lewoskrzydłowym - Angelem Fernandezem Perezem, ponieważ Mateusz Jachlewski jest w trakcie rehabilitacji. W poprzednich spotkaniach mistrzów Polski na lewym skrzydle Hiszpana wspomagał Mariusz Jurkiewicz, teraz szansę dostanie właśnie Surgiel.
- Oczywiście jedziemy do Kielc powalczyć, ale również przygotować się do kolejnych spotkań, które dla nas będą zdecydowanie ważniejsze. Znamy siłę ofensywną mistrza Polski, przed naszą obroną potężne wyzwanie. Będziemy musieli coś pokombinować, bo potrzebujemy również innych wariantów niż tylko 6-0 na wszystkich przeciwników. Liga jest długa, dlatego to także będzie okazja do sprawdzenia innych możliwości - powiedział trener Marcin Markuszewski w rozmowie z przedstawicielami oficjalnej strony internetowej klubu.
- Czeka nas ciężki pojedynek, bo kielczanie są najmocniejszą drużyną w Polsce, ale z drugiej strony dla młodych chłopaków to będzie dodatkowe doświadczenie pograć ze zwycięzcą Ligi Mistrzów sprzed paru lat. Najważniejsze to podejść do spotkania z szacunkiem, ale bez stresu - stwierdził z kolei Mindaugas Tarcijonas.
PGNiG Superliga Mężczyzn, 5. kolejka:
PGE VIVE Kielce - Grupa Azoty Tarnów / 02.10.2019, godz. 18:30