PGNiG Superliga Kobiet: teatr dwóch aktorek. Eurobud JKS Jarosław bezradny na terenie Metraco Zagłębia

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Zdjęcie z meczu Metraco Zagłębie Lubin - Eurobud JKS Jarosław
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Zdjęcie z meczu Metraco Zagłębie Lubin - Eurobud JKS Jarosław

Metraco Zagłębie przerwało świetną serię beniaminka. Eurobud JKS Jarosław w zaległym meczu pierwszej kolejki rozstrzelały Adrianna Górna i Emilia Galińska (MVP), które zdobyły w środę aż 18 z 33 bramek.

Piłkarki ręczne lubińskiego klubu zapowiadały, że chcą zdominować niepokonanego beniaminka już na starcie, jednak wyższy bieg wrzuciły nieco później. Bohaterki środowego widowiska na samym początku rywalizacji narzuciły sobie wręcz mordercze tempo rozgrywania akcji. Nie minęło nawet pięć minut, a publiczność zobaczyła aż osiem ataków zakończonych bramką oraz remis na tablicy wyników.

W miarę upływu czasu zarysowywać zaczęła się wyraźna przewaga ekipy z Dolnego Śląska (11:7 w 15'). W miedziowym trykocie w dłuższym wymiarze zagrała w końcu Emilia Galińska, która odwdzięczyła się za zaufanie w najlepszy możliwy sposób. Rozgrywająca kadry B wspomogła zespół rzutem z dystansu i bardzo dobrze czuła się w grze "jeden na jeden". Na listę strzelczyń wpisała się siedmiokrotnie, a po ostatnim gwizdku sędziów odebrała nagrodę dla najlepszej zawodniczki meczu.

Świetną zmianę w bramce dała Monika Wąż, a na prawej flance, szybkim ataku i siódmym metrze równych nie miała sobie Adrianna Górna, która na 13 rzutowych prób pomyliła się jedynie dwa razy. Metraco Zagłębie dzięki licznym trafieniom skrzydłowej zeszło do szatni z solidnym zapasem bramkowym (20:13 w 30'), który powiększało sukcesywnie po zmianie stron.

Eurobud JKS Jarosław zaczął sezon 2019/2020 od trzech zwycięstw, ale w środę zupełnie zabrakło mu argumentów. Grę beniaminka ciągnęły głównie Magda BalsamNatalia Turkalo i Martyna Żukowska, która oddała na bramkę Miedziowych mnóstwo rzutów, ale indywidualności to za mało.

Gdy sprawy w swoje ręce wzięły Małgorzata Buklarewicz i Daria Zawistowska, prowadzenie miejscowych wzrosło już do dwunastu bramek (25:13 w 39'). Szkoleniowiec Bożena Karkut przy tak wysokim prowadzeniu pozwoliła sobie na rotowanie składem, które ma swoje odbicie w końcowym rezultacie.

Wszystko to z myślą o nadchodzącym, niedzielnym starciu z groźnym Storhamar Elite w ramach drugiej rundy zmagań w Pucharze EHF. Ławka wicemistrzyń Polski jest długa, grafik robi się napięty, a kluczowe szczypiornistki muszą złapać oddech.

Metraco Zagłębie Lubin - Eurobud JKS Jarosław 33:26 (20:13)

Metraco Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż - Hurychova, Stanisławczyk, Grzyb 1 (1/1), Trawczyńska, Buklarewicz 3, Górna 11 (3/3), Miłek, Ważna 3, Galińska 7, Zawistowska 4, Matieli 3, Pielesz 1, Milojević.
Karne: 4/4.
Kary: 4 min.

JKS: Kulpa, Szczurek, Backiel - Bancilon 2, Balsam 4, Amanda Szymborska, Donets, Luberecka 1, Turkalo 7 (1/2), Pietras 1, Strózik 1, Żukowska 7 (2/3), Aleksandra Szymborska, Kozimur 3.
Karne: 3/5.
Kary: 4 min.

Sędziowie: Bartosz Kowalik i Wojciech Marciniak.

---> PGNiG Superliga Kobiet. "To był po prostu horror". Skrót z meczu medalistek w Lubinie (wideo)
---> Anita Unijat: Oddałyśmy Metraco Zagłębiu zwycięstwo na tacy

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]

Komentarze (1)
avatar
ArekAZS
9.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niespodzianka, Zagłębie powinno minimum 15 to pyknąć.