Wynik otworzył młody Kacper Adamczuk, który zdobył pierwsze dwie bramki dla Azotów. Spotkanie od pierwszych minut było bardzo wyrównane, podobnie jak to Puławach. Częściej na prowadzeniu byli goście, ale przewaga była mało znacząca; maksymalnie dwa trafienia. Już w 20. minucie spotkania drugie wykluczenie otrzymał Antoni Łangowski. Dosyć aktywny w ataku był skrzydłowy Mateusz Seroka. W szeregach Esch - podobnie jak w pierwszym meczu - skuteczny był Moritz Barkow.
Po przerwie sytuacja praktycznie się nie zmieniła. Podopieczni Michała Skórskiego prowadzili, ale w rozmiarach nie gwarantujących spokoju. Wśród gospodarzy uaktywnił się lewy rozgrywający Miha Pucnik. Doświadczony Słoweniec doskonale wiedział jak przechytrzyć puławską defensywę. Wspierał go wydatnie Martin Muller. To trio trzymało na barkach grę gospodarzy. W Azotach ciężar ataku rozkładał się za to dosyć równomiernie. Aż sześciu graczy zdobyło po dwie bramki!
Zobacz także:
Wygrana Azotów z walecznym Piotrkowianinem
Puchar EHF: NMC Górnik Zabrze obronił awans
Puchar EHF, II runda kwalifikacyjna, 2. mecz:
Handball Esch - KS Azoty Puławy 25:26 (15:15)
Esch: Figueira, Boukovinas 1 - Barkow 6, Muller 6, Pucnik 5, Krier 2, Bock 2, Werdel 2, Petiot 1, Wirth, Labonte, Agovic, Muric, Kohn, Rastoder, Ewald
Karne: 1/3
Kary: 8 min. (Kohn - 4 min., Barkow i Pucnik - po 2 min)
Azoty: Bogdanow, Koszowy - Seroka 7, Przybylski 3, Kowalczyk 3, Łangowski 2, Adamczuk 2, Szyba 2, Rogulski 2, Dawydzik 2, Jarosiewicz 2, Gumiński 1, Skwierawski, Grzelak, Moryń, Kasprzak
Karne: 2/3
Kary: 6 min. (Łangowski - 4 min., Kowalczyk - 2 min)
Sędziowały: Cristina Nastase oraz Simona Raluca Stancu (Rumunia)
Delegat EHF: Michel Caillet (Francja)
Widzów: 600
Pierwszy mecz: 31:28 dla Azotów
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Sport to ciągła presja i pogoń za wynikiem