Od dawna mówi się o wielkim potencjale Szymona Sićki. Po znakomitym finiszu w Głogowie VIVE zakontraktowało rozgrywającego, ale były reprezentant Polski juniorów nie zadebiutował w żółtej koszulce. Na wypożyczeniu w Bundeslidze prawie nie grał, pierwszy sezon w Górniku był bardzo nierówny, dopiero jesień 2019 roku jest wyraźnie lepsza. W listopadzie Sićko znowu przypominał siebie z czasów Chrobrego, ale nie zachwycił tak jak w Tarnowie.
Na inaugurację Areny "Jaskółka" absolwent SMS-u Gdańsk rzucił 12 bramek w 13 próbach! To jeden z najlepszych bilansów w tym sezonie Superligi. Grając przeciwko takiemu bombardierowi, Grupa Azoty była skazana na niepowodzenie.
Tarnowianie bazowali na skuteczności Jakuba Kowalika, wiele akcji było zaplanowanych pod rozgrywającego. Część rzutów padła jednak łupem Jakuba Skrzyniarza, a alternatyw nie było wiele. Dobre wejście zaliczył obrotowy Kamil Pedryc, ale beniaminka nie zbawił. Wyjątkowo pudłował za to Rennosuke Tokuda (0/6)
Sićko bombardował na całym dystansie i pomógł zbudować bezpieczne prowadzenie. Karne bez zawahania egzekwował Bartłomiej Tomczak. Górnik w drugiej połowie kontrolował wynik.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz czy Kamil Stoch? Martin Schmitt zabrał głos ws. porównywania polskich skoczków
Grupa Azoty Tarnów - NMC Górnik Zabrze 23:33 (12:17)
Grupa Azoty: Małecki (3/18 - 18 proc.), Ciochoń (0/6), Barnaś (7/20 - 35 proc.) - Kowalik 7, Kużdeba 4/2, Pedryc 3, Nowak 3, Sanek 2, Dadej 2, Wojdan 1, Tarcijonas 1, Niemiec, Jewuła, Grabowski, Grozdek, Tokuda
Górnik: Skrzyniarz (12/35 - 34 proc.), Galia (0/1) - Sićko 12, Tomczak 7/6, Gogola 4, Buszkow 3, Bondzior 2, Daćko 2, Kondratiuk 1, Czuwara 1, Łyżwa 1, Tatarincew, Pawelec, Bąk, Sluijters, Gliński