Hanna Jaszczuk wróciła do PGNiG Superligi

WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjęciu: Hanna Jaszczuk
WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjęciu: Hanna Jaszczuk

Białorusinkę Hannę Jaszczuk po kilkumiesięcznej przerwie znowu będziemy mogli oglądać w rozgrywkach PGNiG Superligi Kobiet. Rozgrywająca wróciła z wojaży z Hiszpanii i ponownie zagra w Starcie Elbląg.

Jaszczuk jest dobrze znana polskim kibicom. Swoją karierę w PGNiG Superlidze Kobiet zaczęła w nieistniejącej już SPR Pogoni Szczecin, skąd po 5 latach przeniosła się do Startu (przed sezonem 2017/2018) Jej marzeniem była gra w Hiszpanii, więc gdy trafiła się jej taka okazja, nie wahała się ani przez chwilę. Niestety, nie wszystko poszło po jej myśli.

Nieoczekiwana zmiana w lubelskim potentacie. Czytaj więcej!

Rozgrywająca z Białorusi rozwiązała umowę z Rincon Fertilidad Malaga i wróciła najpierw do ojczyzny, a potem do Polski. 13 października bieżącego roku szczypiornistka skończyła 32 lata, ale nie zamierzała kończyć ze sportem. - Miałam też propozycję gry w innym polskim klubie, jednak wolałam Elbląg i bardzo się cieszę z mojej decyzji, bo czuję się tu jak w domu - powiedziała na łamach portel.pl.

Jak sama przyznała, do trenowania wróciła stosunkowo niedawno, bo zaledwie półtora miesiąca wcześniej i była to głównie siłownia. Działacze Startu błyskawicznie dopięli wszelkich formalności. - Jedną z ważniejszych spraw jest uregulowanie pewnych kwestii finansowych - mówił prezes Stanisław Tomczyński. Udało się i Jaszczuk ponownie przywdziała koszulkę swojego ostatniego pracodawcy w Polsce.

Zobacz także: Hrupec znalazł nową pracę i to w silnej rumuńskiej lidze

18 grudnia Start walczył w 1/16 finału Pucharu Polski w Kobierzycach. Elblążanki po trudnym boju pokonały tamtejszy KPR 30:28 i awansowały do następnej fazy. Dwie bramki do dorobku całego zespołu dorzuciła właśnie Białorusinka.

ZOBACZ WIDEO: Sergiu Hanca kupił dom biednej rodzinie. Zobacz jak mieszkają

Komentarze (0)