Na 13. lipca zaplanowano pierwsze spotkanie trenera z kadrą zawodniczek. Od tego dnia zespół Ruchu Chorzów trenować będzie dwa razy dziennie na obiektach MORiSu Chorzów. W grę wchodzą boisko, siłownia i hala sportowa. Szczypiornistki nie wyjeżdżają na zgrupowanie ze względów finansowych, ale mają zaplanowanych kilka spotkań sparingowych. Przeciwniczkami "niebieskich" mają być piłkarki ręczne z Piotrkowa, Olkusza, Rudy Śląskiej, Jeleniej Góry oraz Ostrawy.
W szeregach Ruchu Chorzów zobaczymy w tym sezonie Annę Pawlik, która przez wiele lat była podporą Zgody Ruda Śląska. Niewątpliwie będzie ona cennym nabytkiem drużyny, składającej się w głównej mierze z zawodniczek młodych. Anna Pawlik dysponuje dobrym rzutem z drugiej linii. Tego elementu bardzo brakowało w grze chorzowianek w ubiegłorocznych rozgrywkach. Do zespołu dołączą także juniorki Żaneta Sucheta, Weronika Brymerska i Natalia Salamon.
Trener Księżyk nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch zawodniczek: Moniki Samsel i Edyty Grudki. Pierwsza z nich ma przymusową przerwę na rehabilitację, natomiast druga udaje się do Elbląga, a by reprezentować barwy tamtejszego Startu.
Z pewnością będzie to kolejny trudny sezon dla piłkarek ręcznych z Chorzowa. Ubiegłoroczne rozgrywki pokazały jednak, że dziewczyny potrafią grać w piłkę ręczną i w trudnych momentach pokazać przysłowiowy pazur. Dla trenera Marcina Księżyka to także nie lada wyzwanie. Szkoleniowiec "niebieskich" poprowadzi zespół w najwyższej lidze rozgrywkowej od samego początku i to on będzie rozliczany za końcowy rezultat. Zapytany o cele zespołu trener powiedział: - Po cichu marzę o czołowej ósemce....