PGNiG Superliga. ME zbierają żniwa. Orlen Wisła Płock bez dwóch lewoskrzydłowych

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Lovro Mihić
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Lovro Mihić

Lovro Mihić kontuzjowany podczas przygotowań, Przemysław Krajewski w pierwszym meczu ME 2020. Lewoskrzydłowi Wisły Płock nie zagrają przez kilka tygodni, w trzech ważnych meczach odpowiedzialność zapewne spadnie na juniora Mikołaja Czaplińskiego.

Pokaż, w jakim stanie wrócą zawodnicy z wielkiego turnieju, a powiemy ci, jaka będzie reszta sezonu. Styczniowe imprezy mogą zmienić układ sił, są dużym obciążeniem dla kadrowiczów, po przerwie kadrowej zespoły często muszą radzić sobie bez liderów.

ZOBACZ: Filip Ivić znów w Lidze Mistrzów 

W przypadku Nafciarzy nie ma raczej dużych powodów do niepokoju, ale prawdopodobnie do połowy lutego jedynym lewoskrzydłowym Orlenu Wisły Płock będzie reprezentant Polski juniorów Mikołaj Czapliński. Wychowanek jest wielce utalentowany, jednak w Superlidze dopiero zbiera doświadczenie. Młodzian będzie musiał szybko przystosować się do wymagań, bo czekają go występy przeciwko Górnikowi Zabrze, Gwardii Opole i w "świętej wojnie" z VIVE. O ile oczywiście Lovro Mihić nie dojdzie szybciej do sprawności.

ZOBACZ: Ważne decyzje kadrowe w Azotach

Chorwat w połowie grudnia uszkodził więzadła w stawie skokowym i przez ok. 6 tygodni miał być wyłączony z treningów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Mihić będzie gotowy na spotkania o fazę TOP 16 Ligi Mistrzów z Bidasoą Irun. Mniej więcej do końca lutego odpocznie Przemysław Krajewski, który po niefortunnym upadku w meczu ze Słowenią "otarł się" o zerwanie więzadeł krzyżowych.

Z zespołem trenują natomiast rekonwalescenci Michał Daszek, Leon Susnja i Konstantin Igropulo.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar bez Sebastiana Rozwadowskiego. Zaatakowała go tajemnicza choroba