Zawodnik niemieckiego Bergischer HC odpoczywa od połowy stycznia, od ostatniego meczu Polaków podczas ME 2020 (ze Szwedami). Maciej Majdziński naderwał rozcięgno podeszwowe i przez około 4 tygodnie nie będzie w stanie zagrać w spotkaniu Bundesligi.
ZOBACZ: Sulić znowu dał "popis"
Prawy rozgrywający należał do jednych z najlepszych Polaków podczas ME 2020, jego obecność na parkiecie ożywiła poczynania Biało-Czerwonych. Dla niedawnego reprezentanta juniorów był to pierwszy wielki turniej w kategorii seniorów.
ZOBACZ: VIVE rozgromiło MKS Kalisz
23-latka, poważnie branego pod uwagę jako kandydata do pierwszej siódemki podczas organizowanych razem ze Szwecją MŚ 2023, znowu spowolnił uraz. Majdziński stracił dwa sezony z powodu zerwanych więzadeł krzyżowych, po drugiej kontuzji wrócił do gry jesienią 2019 roku i szybko odzyskał miejsce w składzie Bergischer. Spędzał po ok. 30 minut na placu, rzucił 18 bramek w 10 meczach, w tym 4 Flensburgowi i 3 Magdeburgowi. W klubie są z niego zadowoleni i w końcówce roku Polak podpisał nową umowę, ważną do 2022 roku.
Obecny uraz nie powinien wykluczyć Majdzińskiego z kwietniowych preeliminacji MŚ 2021. Rywalami polskich szczypiornistów będą Litwini.
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Mocne słowa po debiucie Piątka. "Trafił z jednej upośledzonej drużyny do innej!"