Mistrzowie Hiszpanii znaleźli już nawet następców weteranów, ale jak donosi dziennik "Marca", w związku z pandemią FC Barca Lassa rozważa przedłużenie z nimi umów. Chociażby dlatego, by w końcówce grudnia mogli ewentualnie wystąpić w przełożonym Final4 Ligi Mistrzów sezonu 2019/20.
Kilkanaście dni temu decyzję o przedłużeniu kariery podjął Raul Entrerrios. Środkowy reprezentacji Hiszpanii od jesieni 2020 miał być związany z Barceloną wyłącznie w roli pracownika sztabu szkoleniowego. Przełożenie igrzysk olimpijskich w Tokio na 2021 rok zachęciło 39-latka do pozostania na boisku. Wygląda na to, że transfer wielce utalentowanego Domena Makuca będzie musiał jeszcze poczekać.
O pozostaniu w Barcelonie przebąkiwał ostatnio 35-letni Cedric Sorhaindo. Francuz miał rozstać się z Dumą Katalonii po 10 latach, ale tak jak w przypadku Enterriosa, zamierza jeszcze wziąć udział w igrzyskach olimpijskich i zależy mu na przedłużenie umowy o rok.
ZOBACZ WIDEO: Michał Winiarski po raz pierwszy obejrzał finał MŚ 2006. "Nie mogłem się przełamać"
W zupełnie innej sytuacji jest Victor Tomas. Na początku roku prawoskrzydłowy ogłosił, że kończy karierę po sezonie 2019/20, głównie z powodu problemów kardiologicznych. Legenda klubu może zostać w Barcelonie do 31 grudnia 2020 roku (a nawet dłużej). To zwrot akcji, Blaugrana już kilkanaście tygodni temu ogłosiła porozumienie ze skrzydłowym VIVE, Blażem Jancem.
W najbliższych dniach kontrakt z Barceloną powinien podpisać brazylijski lewy rozgrywający Haniel Langaro (CZYTAJ).