PGNiG Superliga. Niecodzienna inicjatywa Torus Wybrzeża. Klub chce pomóc uśpionym przedsiębiorcom

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: szczypiorniści Torus Wybrzeża Gdańsk
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: szczypiorniści Torus Wybrzeża Gdańsk

W ostatnich tygodniach konsekwentnie ma miejsce odmrażanie polskiej gospodarki, która w wielu sektorach stanęła ze względu na pandemię koronawirusa. Torus Wybrzeże chce pomóc firmom i w zamian wzbudzić ich zaufanie.

Jak już mówiła w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Torus Wybrzeża Gdańsk Dorota Trojanowska, klub szuka środków, by zapewnić sobie start w przyszłorocznych rozgrywkach PGNiG Superligi. Całościowy budżet nie został jeszcze zebrany. Nad morzem stwierdzono, że nie ma co czekać na to, aż będące w kryzysie firmy same zaczną się zgłaszać do bezinteresownej pomocy.

Całej sytuacji klubu nie poprawia sytuacja rynkowa. Sponsorem tytularnym jest choćby firma Torus, która zajmuje się wynajmem przestrzeni biurowych. Ten rynek, podobnie jak też rynek gastronomiczny dostał w ostatnim czasie mocno po kieszeni. Rozmowy na temat przedłużenia umowy sponsorskiej trwają. Równocześnie w Gdańsku odbywają się negocjacje z zawodnikami w kontekście przyszłego sezonu.

W Gdańsku postanowiono wyjść naprzeciw przedsiębiorcom i w niecodzienny sposób Torus Wybrzeże zaproponowało swoją własną tarczę kryzysową. - Ze względu na wcześniej zakończony sezon, tym czasie odeszły nam niektóre obowiązki i postanowiliśmy podzielić się naszym know how z potrzebującymi tego firmami - powiedział Krystian Plech, Dyrektor ds. Marketingu Torus Wybrzeża.

- Chętnym przedsiębiorcom zaproponowaliśmy stworzenie filmu promocyjnego o długości 50-90 sekund, który wypromujemy również na naszych mediach społecznościowych. Dzięki posiadaniu bazy sponsorskiej, jesteśmy też w stanie pomóc dotrzeć do przedsiębiorstw, które dzięki swoim profilom działalności mogą nawiązać współpracę z naszymi nowymi partnerami - dodał Plech.

Te świadczenia wycenione są na tysiąc złotych. - Wiemy, że wiele firm znajduje się obecnie w trudnej sytuacji, dlatego mamy specjalny pakiet na ten czas i sponsor ma możliwość zapłaty tysiąca złotych do końca roku. Wierzymy, że w wielu przypadkach będzie to początek długofalowej współpracy. My chcemy teraz pomóc tym firmom stanąć na nogi, a kiedy my rozpoczniemy rozgrywki wierzymy że oni pomogą nam. Zachęcamy wszystkich do dołączenia do grona naszych sponsorów i partnerów. Sponsoring poprzez sport się opłaca i wiele razy udawało nam się to udowodnić - podsumował Krystian Plech.

Czytaj także: 
Zmiana pokoleniowa w bramce Azotów 
Paweł Genda opuszcza klub 2. Bundesligi

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"

Komentarze (0)