Aleksandra Zimny po dwóch latach odchodzi z norweskiej Voldy

WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI / Na zdjęciu: Aleksandra Zimny
WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI / Na zdjęciu: Aleksandra Zimny

Aleksandra Zimny od trzech lat grała w lidze norweskiej. Zaczęła w Storhamar, skąd po roku przeniosła się do Voldy. Z pierwszym klubem sięgnęła po brąz, z drugim wygrała całe rozgrywki. Postanowiła jednak zmienić otoczenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Zimny to wychowanka MKS-u Kusego Szczecin. Stamtąd trafiła do nieistniejącej już SPR Pogoni Szczecin. Środkowa rozgrywająca nie podbiła jednak PGNiG Superligi Kobiet. Trenerzy szczecińskiego zespołu widzieli ją głównie w obronie (z uwagi na imponujące warunki fizyczne, mierzy blisko 190 cm wzrostu).

W sezonie 2017/2018 została wypożyczona z Pogoni na rok do norweskiego Storhamar. Wówczas jeszcze jako 21-latka trafiła pod opiekę obecnego trenera naszej kadry,Arne Senstada, który dostrzegł w niej ogromny potencjał. Po roku pobytu nie opuściła jednak zimnej Skandynawii.

Co ciekawe, sprawdzana była w turniejach towarzyskich jeszcze za czasów, kiedy Biało-Czerwone prowadził Leszek Krowicki. Wcześniej "obijała się" jedynie o kadrę B prowadzoną wtedy przez Sabinę Włodek. W listopadzie 2019 roku otrzymała natomiast powołanie do pierwszej kadry szczypiornistek, którą przejął właśnie Senstad.

Trener reprezentacji Polski powtórzył zaproszenie dla rosłej szczypiornistki na początku marca bieżącego roku. Uwagę selekcjonera na rozgrywającą musiał zwrócić ostatni sezon, w którym wciąż jeszcze młoda szczypiornistka rzuciła 61 bramek w 21 meczach. Jej były już klub, Volda HK, zajął pierwszą pozycję w rodzimej lidze.

Z nieoficjalnych informacji wiemy, że Polka jest w trakcie negocjacji z nowym pracodawcą. W krótkim czasie poznamy szczegóły dotyczące jej transferu.

Zobacz także: 17-letni Gracjan Wróbel będzie walczył o skład w Kaliszu
Czytaj również: Ignacy Bąk przenosi się do Finlandii

ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"

Komentarze (0)