Koronawirus "namiesza" w PGNiG Superlidze? Paweł Biały: Czeka nas ciekawy rok

Pandemia koronawirusa odcisnęła ogromne piętno na gospodarkach wszystkich krajów. Dosięgła też kluby sportowe. Głośno zrobiło się choćby o problemach PGE VIVE Kielce. - Jeśli zespół straci kilku graczy, walka się wyrówna - mówi Paweł Biały.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Paweł Biały WP SportoweFakty / KUBA HAJDUK / Na zdjęciu: Paweł Biały
W kwietniu gruchnęła informacja, że sezon 2019/2020 w PGNiG Superlidze Mężczyzn został przedwcześnie zakończony. Powodem była oczywiście szalejąca na świecie epidemia koronawirusa. Odwołano również rywalizację w elitarnej Lidze Mistrzów, co dla wielu drużyn oznaczało odcięcie sporych pieniędzy.

Dużą stratę poniosło PGE VIVE Kielce, czyli potentat w polskiej piłce ręcznej. Działacze mistrza Polski niedługo potem podjęli decyzję i pozwolili swoim graczom na powrót do domu. Niektórzy do Kielc już nie wrócą. Obrotowy Julen Aguinagalde przenosi się do Bidasoa Irún, Mateusz Jachlewski będzie reprezentował barwy Torus Wybrzeża Gdańsk, z kolei Mariusz Jurkiewicz zakończył karierę. Romaric Guillo wrócił do Francji (zagra w Cesson-Rennes).

Głośno zrobiło się o ewentualnej zmianie barw klubowych przez Alexa Dujshebaeva, ale jego przejście do KS Azotów Puławy nie zostało potwierdzone. Wręcz przeciwnie, stanowczy głos w tej sprawie zabrał prezes Bertus Servaas (więcej o tym tutaj). Z kolei zakusy na Igora Karacicia czynił Vardar Skopje, ale i tę informację należy traktować bardziej jako pogłoskę niż pewnik.

ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"

Holender już wcześniej znalazł następcę dla Janca. Prawoskrzydłowego zastąpi Islandczyk Sigvaldi Gudjonsson, który zbiera pierwsze laury (więcej tutaj). Do stolicy województwa świętokrzyskiego przeniesie się ponadto obrotowy Nicolas Tournat. Czy te transfery (z i do klubu) pozwolą PGE VIVE na zachowanie status quo?

- Nie mam aż tak dokładnych danych na temat zmian w Kielcach, ale jeżeli zespół straci kilku graczy, to walka (o mistrzostwo Polski - dop. red.) się wyrówna - ocenił w rozmowie z WP SportoweFakty, Paweł Biały.

- Byłoby szkoda, ponieważ ta drużyna jest naszą wizytówką w Europie - przyznał prezes Sandra Spa Pogoni Szczecin. - Azoty też się zbroją, więc drugie, trzecie miejsce też już nie jest oczywiste - dodał.

- Pytanie, czy Górnik się wzmocni, czy postawi na stabilność i to nie będzie ich największą siłą. Czeka nas bardzo ciekawy rok - podsumował były zawodnik, a obecnie szczeciński działacz.

Czy walka o pierwszą lokatę w PGNiG Superlidze Mężczyzn w sezonie 2020/2021 będzie bardziej zacięta?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×