Grzegorz Gościński: Na razie nie mamy żadnych problemów zdrowotnych

Lublinianki po krótkiej wakacyjnej przerwie w sobotę wyruszyły na zgrupowanie do Kościerzyny, gdzie tradycyjnie już, jak co roku nabierają sił i skrupulatnie przygotowują się do nadchodzącego sezonu. Ten wyjazd jest pierwszym pod wodzą nowego szkoleniowca Grzegorza Gościńskiego, który nie ukrywa, iż w drużynie na szczęście nie ma żadnych problemów ze zdrowiem.

- Na szczęście na razie nie mamy żadnych problemów zdrowotnych. Cały czas współpracuje z nami trener Dariusz Szymczuk, który już w zeszłym roku dbał o przygotowanie fizyczne. Obserwujemy zespół i kontrolujemy kiedy należy trochę odpuścić, a kiedy zrobić odnowę biologiczną. Jestem mile zaskoczony zaangażowaniem zawodniczek. Oczywiście, gdy pojawia się zmęczenie, to czasami słyszę głosy, że jest ciężko, ale naprawdę wszystkie zawodniczki solidnie trenują. - twierdzi szkoleniowiec drużyny, Grzegorz Gościński na łamach Kuriera Lubelskiego. Dla samych zawodniczek SPR-u, nowy sezon jest również czymś innym niż dotychczas. Na pewno wpływ na to mają zmiany w sztabie szkoleniowym a także w składzie zespołu. Niestety kilka zawodniczek jak na razie na parkiecie nie zobaczymy. Czołowa rozgrywająca Dorota Malczewska by móc uczestniczyć w treningach czeka na pozwolenie lekarskie. Małgorzata Rola natomiast dopiero rozpoczęła rehabilitację po operacji więzadeł kolanowych, które uszkodziła biorąc udział w zawodach szkół wyższych. Katarzyna Duran, na którą z niecierpliwością czekają lubelscy kibice, opiekuje się niedawno narodzonym synkiem. Miejmy nadzieję, iż zobaczymy je wszystkie już niebawem na lubelskim parkiecie.

Lublinianki przebywać będą w Kościerzynie do 5. sierpnia, gdzie później w Cietniawie rozegrają pierwszy pojedynek kontrolny z Politechniką Koszalińską. Następnie już 10. sierpnia czeka je ponowny wyjazd, tym razem do Brzegu Dolnego, gdzie z kolei zagrają z niemieckim VfL Oldenburg i Jelenią Górą. Ostatnim przygotowaniem do nowego sezonu będzie dwudniowy turniej w Piotrkowie Trybunalskim. Na te trzy wyjazdy trener wybierze wyłącznie kilkanaście zawodniczek - myślę, że wyjedzie około osiemnastu, oznajmia lubelski szkoleniowiec.

Źródło artykułu: