Liga Mistrzów. Alarm w Vardarze Skopje. Kapitan z koronawirusem

PGNiG Superliga. Młodzi naciskają w Łomży VIVE Kielce. Szansa dla Miłosza Wałacha

Według macedońskich mediów, Stojancze Stoiłow źle poczuł się ostatniej nocy i od razu zgłosił ten fakt w klubie. Wykonany test potwierdził obecność koronawirusa. Reszta zespołu, wbrew np. wytycznym w Superlidze, oczekuje na wymazy i w zależności od ich wyników przystąpi (bądź nie) do spotkania Ligi SEHA z Nexe Nasice. Niewykluczone, że zwycięzcy Ligi Mistrzów, w razie większej liczby przypadków, zawieszą treningi.

Zawodnikiem Vardaru Skopje jest reprezentant Polski Patryk Walczak. Jego zespół ma zmierzyć się w fazie grupowej Ligi Mistrzów m.in. z Łomżą VIVE Kielce, a do startu rozgrywek zostało niewiele ponad trzy tygodnie. To kolejny znak ostrzegawczy dla władz piłki ręcznej po dodatnich wynikach u francuskich uczestników Ligi Europejskiej.

Pod znakiem zapytania stoi także udział norweskiego Elverum Handball w Lidze Mistrzów. Wprawdzie klub nie wydał żadnego oświadczenia w tej sprawie, ale pośrednio wątpliwości budzą działania innych norweskich klubów, Haslum i Arendal, wycofanych z Ligi Europejskiej. Powodem była konieczność odbycia 10-dniowej kwarantanny przez zespoły przyjezdne. Co więcej, rywale musieliby być całkowicie odizolowani, a potem przejść dwa testy na koronawirusa. Na koszt organizatora, każdy po 190 euro! To zdecydowanie przekraczało wydolność finansową Norwegów.

Masowe testy trwają też w Superlidze (CZYTAJ). Spośród polskich klubów na razie wiadomo o braku zakażeń w Gwardii Opole.

ZOBACZ:
Salacz w nowym klubie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie