Mecz nie należał do nadzwyczajnych widowisk, całokształt nieco przyćmiły faule i wykluczenia. Właściwie od początku inicjatywa należała do Gwardii, która już po kilku minutach prowadziła 8:3 i ustawiła sobie spotkanie.
Piotrkowianin, grający bez jednego z liderów Kamila Mosiołka, zrywał się do odrabiania strat, ale dość często odbijał się od Adama Malchera i obrony. W efekcie opolanie stale utrzymywali kilka bramek przewagi, bardzo dobre zawody zagrał na kole Mateusz Jankowski. Sposób na przeciętnie dysponowanych bramkarzy z Piotrkowa często znajdowali Szymon Działakiewicz i Wiktor Kawka, a także Michał Lemaniak, który potrafił zaskoczyć rzutem nawet z drugiej linii.
Piotrkowianinowi brakowało armat. Piotr Swat był bezbłędny sprzed linii siódmego metra i Piotr Rutkowski regularnie odpalał z daleka, ale na nieźle dysponowanych Gwardzistów było to za mało.
Drużyna Bartosza Jureckiego niezmiennie zamyka tabelę, opolanom wskoczyli na piąte miejsce.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - KPR Gwardia Opole 29:35 (13:18)
Piotrkowianin: Kot (4/19 - 21 proc.), Ligarzewski (4/22 - 18 proc.) - Swat 8/7, Rutkowski 7, Szopa 5, Stolarski 4, Matyjasik 2, Mastalerz 2, Sobut 1, Pacześny, Surosz, Tórź, Kaźmierczak, Pożarek, Iskra
Karne: 7/7
Kary: 8 min. (Stolarski - 4 min., Rutkowski, Sobut - po 2 min.)
Gwardia: Malcher (13/39 - 33 proc.), Balcerek (0/1) - Jankowski 9, Kawka 7, Lemaniak 5, Mauer 5/3, Działakiewicz, Klimków 3, Fabianowicz 1, Stefani, Zarzycki, Morawski, Milewski, Kowalski, Zadura, Kucharzyk
Karne: 3/4
Kary: 14 min. (Zarzycki - 4 min., Milewski, Morawski, Klimków, Kawka, Mauer - po 2 min.)
Czerwona kartka: Kawka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!