PGNiG Superliga. Mielczanie robili co mogli, ale nie udało im się zatrzymać rywali. Znamy mistrza Polski!

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce

Zajmująca przedostatnie miejsce w tabeli SPR Stal Mielec przez długi czas stawiała opór Łomży VIVE Kielce. Podopieczni Dujszebajewa bez litości wykorzystali słabsze momenty rywali i zwyciężyli 33:24. Przypieczętowali tym samym mistrzostwo Polski.

Środowy mecz był niezwykle ważny dla SPR Stali Mielec, która wciąż walczy o utrzymanie w PGNiG Superlidze. Zwycięstwo przybliżyłoby ich do tego celu. Ich zadanie było jednak niezwykle wymagające, bowiem ich rywalami była ekipa Łomży Vive Kielce, która jeszcze w tym sezonie nie przegrała. Z kolei wygrana kielczan przypieczętowałaby zdobycie przez nich tytułu mistrza Polski.

Początek spotkania był dość wyrównany. To w dużej mierze zasługa znakomitych rzutów Ramona Oliveiry, który zdobył pierwsze cztery bramki dla Stali. Jego koledzy nie potrafili jednak mu dorównać w ofensywie, co błyskawicznie wykorzystali kielczanie. Kończyli oni swoje kontry, do tego celnie rzucali grając w przewadze i zbudowali pięciobramkowe prowadzenie (10:5). Bez większych problemów utrzymali pokaźną zaliczkę do końca pierwszej połowy, którą wygrali 14:10.

Zawodnicy z Mielca nie zamierzali jednak składać broni. Wykorzystali słabszy okres w grze przeciwników na początku drugiej odsłony i po golu Miljana Ivanovicia złapali kontakt z rywalami (14:15). Szczypiorniści prowadzeni przez Tałanta Dujszebajewa jednak ponownie wrzucili piąty bieg. Wykorzystywali grę w przewadze, prym w ofensywie wiedli Władisław Kulesz oraz Angel Fernandez i kielczanie odbudowali czterobramkowe prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

Na domiar złego dla gospodarzy w 48. minucie czerwoną kartkę otrzymał Bartosz Wojdak. Mielczanie walczyli dzielnie, ale nie byli w stanie zagrozić znakomicie dysponowanym gościom. Ci zdominowali już ostatnie minuty gry, zwyciężyli 33:24 i na kolejkę przed końcem przypieczętowali mistrzostwo Polski. To 18. tytuł w historii klubu.

O wygranej kielczan zadecydowała słabsza gra rywali w rzutach z dystansu, świetna postawa bramkarzy i niezła gra z szybkiego ataku.

SPR Stal Mielec - Łomża Vive Kielce 24:33 (10:14)

Stal: Wiśniewski (11/44 - 25 proc.), Ivanović 7, Oliveira 6, Petrović 4, Mochocki 3, Valyntsau 1, Krupa 1, Nowak 1, Krytski, Adamczuk, Flont,

Vive: Wolff (15/ 26 - 58 proc.), Wałach (5/17 - 29 proc.), Fernandez 7, Kulesz 6, Gudjonsson 5, Tournat 4, Moryto 3, Faruk 3, Olejniczak 2, Karalek 2, Surgiel 1, Sićko

Czytaj więcej:
PGNiG Superliga. Jakub Moryń zdobył zaufanie. Zagłębie Lubin jeszcze nie domknęło składu
PGNiG Superliga. W Kwidzynie wciąż walczą. Mamy zaskakujący zwrot akcji

Źródło artykułu: