W niedzielę jako pierwsze na parkiet wybiegły Holenderki, które bez najmniejszych problemów poradziły sobie z Japonią. Oranje dominowały od pierwszych minut i sukcesywnie powiększały komfortową przewagę. W ofensywie prym wiodła Lois Abbingh, która zapisała na swoim koncie osiem bramek.
W drugim meczu grupy A, Czarnogóra ocknęła się po bardzo wyrównanej, pierwszej połowie z Angolą i po zmianie stron nie dała drużynie z Afryki żadnych szans. Rewelacyjny występ zaliczyła Jovanka Radicević, która zdobyła dwanaście bramek przy stuprocentowej skuteczności.
Norweżki na inaugurację spotkały się z Koreą Południową. Fantastyczne zawody rozegrała bramarka Silje Solberg, która odbiła aż osiemnaście piłek i broniła z 43-procentową skutecznością. W ataku brylowała za to Kari Brattset (11/14).
ZOBACZ WIDEO: Rozegranie największym problemem kadry siatkarzy? "Tego zdecydowanie brakowało z Iranem"
Co słychać w grupie B? Brazylijki w jednym z najciekawszych, niedzielnych meczów zremisowały z ROC, a Hiszpanki musiały uznać wyższość Szwedek. Na zakończenie dnia emocjonowaliśmy się rywalizacją Węgierek z Francją.
Madziarki postawiły się Les Bleus i dzielnie walczyły o sprawienie niespodzianki, ale górę wzięło jednak doświadczenie Trójkolorowych, które w nerwowej końcówce zachowały więcej zimnej krwi. Solidny występ zaliczyły francuskie bramkarki Amandine Leynaud i Cleopatre Darleux, a w ofensywie wyróżniała się Grace Zaadi, która na listę strzelczyń wpisała się dziesięć razy.
Niedzielne mecze piłkarek ręcznych na IO 2020 w Tokio:
Grupa A
Holandia - Japonia 32:11 (18:10)
Czarnogóra - Angola 33:22 (13:12)
Norwegia - Korea Południowa 39:27 (18:10)
Grupa B
Hiszpania - Szwecja 24:31 (9:13)
---> Tokio 2020. Kluczowe bramki Alexa Dujshebaeva, Egipt pokonał rywala z Europy
---> Tokio 2020. Uczta dla kibiców. Rusza turniej olimpijski