Tokio 2020. Duńczycy lepsi w derbach Skandynawii

PAP/EPA / FRANCK ROBICHON / Na zdjęciu: piłkarze ręczni reprezentacji Danii
PAP/EPA / FRANCK ROBICHON / Na zdjęciu: piłkarze ręczni reprezentacji Danii

Reprezentacja Danii pokonała Norwegię 31:25 (13:12) w ćwierćfinale turnieju piłkarzy ręcznych na igrzyskach olimpijskich Tokio 2020. Obrońcy tytułu zwycięstwo zawdzięczają świetnemu otwarciu zarówno pierwszej jak i drugiej połowy spotkania.

Największy hit ćwierćfinałowych spotkań IO 2020 w Tokio miał wyłonić przedostatniego półfinalistę turnieju. Obrońcy tytułu, Duńczycy, którzy triumfowali w grupie B, mierzyli się w derbach Skandynawii z Norwegią, która zajęła czwarte miejsce w Grupie A. Na zwycięzcę tego starcia czekała już Hiszpania, która kilka godzin wcześniej pokonała Szwecję (34:33). 

Olimpijski turniej dla Norwegów i Duńczyków rozwijał się jak dotąd zupełnie odmiennie. Zespół Christiana Berge słabo rozpoczął zmagania od porażek z Norwegią oraz Niemcami. W ostatniej kolejce Norwegowie pokonali jednak Francję, a Sander Sagosen z meczu na mecz wyglądał coraz lepiej. Drużyna Nikolaja Jacobsena była na przeciwległym biegunie: dopiero w ostatniej kolejce Mikkela Hansena i spółkę zatrzymali Szwedzi.

Wtorkowy ćwierćfinał trafieniem co prawda otworzył Sagosen, ale pierwsze minuty należały do Duńczyków. Seryjnie dla Danii trafiali Hansen, Mathias Gidsel, Lasse Svan oraz Lasse Andersson. Po 6. minutach gry było więc 4:1 dla obrońców tytułu.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana składu sztafety przed finałem dała złoty medal? "Słabsi zawodnicy zostali wymienieni na szybszych"

Duńczycy narzucili piekielne tempo, chcąc od pierwszych minut udowodnić swoją dominację. Norwegowie gonili niemal w pojedynkę, 4 z 5 pierwszych bramek dla Norwegii zdobył Sander Sagosen. Kolejne trafienia uznawanego obecnie za najlepszego zawodnika świata rozgrywającego pozwoliły jego reprezentacji dopiąć celu. W 10. minucie Magnus Jondal wyrównał na 6:6. Sagosen, oprócz kolejnych bramek, po kwadransie miał jednak na swoim koncie również dwie kary. Trzecia oznaczałaby czerwoną kartkę.

Co prawda obie drużyny mają w swoich szeregach wybitnych bramkarzy, ale to nie był dzień golkiperów. Torbjorn Bergerud w norweskiej bramce w pierwszej połowie zaprezentował się wręcz dramatycznie. Z pierwszych dziewięciu rzutów Duńczyków nie obronił ani jednego. Selekcjoner musiał reagować i wpuścił między słupki Kristiana Saeverasa. Niklas Landin, zwykle oscylujący wokół 40 proc. skutecznych interwencji, w pierwszej partii także wykręcił ledwie połowę zwyczajowego wyniku.

Od stanu remisowego żadna z drużyn nie potrafiła jednak wykorzystać słabości przeciwników. Gra toczyła się gol za gol, w roli uciekających zwykle występowali mistrzowie z Rio, ale na chwilę pałeczkę liderów przejęli także i Norwegowie (10:9 czy 11:10). Do szatni obie drużyny schodziły przy minimalnym prowadzeniu Danii tylko dzięki dwóm szybkim bramkom Hansena oraz Jacoba Holma  tuż przed zmianą stron (13:12).

Po powrocie do gry okazało się jednak, że Norwegowie mieli słono zapłacić za pogoń za Duńczykami przez niemal całą pierwszą połowę. Okres dziesięciu minut od wznowienia rywalizacji Duńczycy wygrali 6:2 (19:14, 40. min.). Był to decydujący moment spotkania, Norwegowie już nigdy później nie zbliżyli się choćby na dystans dwóch bramek. Duńczycy do mety kontrolowali wydarzenia na parkiecie, w pewnym momencie prowadząc nawet siedmioma bramkami (29:22, 56. min.).

Po 8 trafień zanotowali najskuteczniejsi w meczu Jacob Holm oraz Mikkel Hansen po duńskiej stronie i Sagosen wśród Norwegów. Zawodnik THW Kiel swój występ zakończył jednak przedwcześnie. W 54. minucie Sagosen ukarany został trzecim wykluczeniem i w efekcie czerwoną kartką.

Duńczycy finalnie wygrali 31:25 i w półfinale zagrają z Hiszpanią.

Dania - Norwegia 31:25 (13:12)
Dania:

N. Landin (9/32 - 28%), Moeller (1/3 - 33%) - M. Landin 2, Saugstrup, Svan 4, Moellgaard, Mensah 3, Toft Hansen, M. Hansen 8, Olsen, J. Hansen, Andersson 1, Holm 8, Gidsel 5

Norwegia: Saeveraas (4/15 - 27 proc.), Bergerud (3/23 - 13 proc.) - Sagosen 8, Myrhol, Fredriksen, Oeverby 1, Toennesen, Joendal 3, Bjoernsen, Gullerud 3, O'Sullivan, Reinkind 5, Gulliksen 3, Roed 2

Czytaj także:
Lider Zagłębia zakończył karierę

Źródło artykułu: