PGNiG Superliga. Znakomity bramkarz utorował drogę do zwycięstwa

Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Łukasz Zakreta
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: Łukasz Zakreta

To był znakomity mecz Łukasza Zakrety. Kapitalnie spisywał się w bramce kaliskiej drużyny, zanotował 41 proc. skuteczności. Jego ekipa pokonała Chrobrego Głogów 30:25. To ich drugie zwycięstwo w sezonie.

Niedzielne zmagania w PGNiG Superlidze mężczyzn rozpoczęło spotkanie Energa MKS-u Kalisz z Chrobrym Głogów. Obie drużyny w tym sezonie mają na koncie po jednym zwycięstwie i jednej porażce.

Pierwsze minuty starcia charakteryzowały się wymianą ciosów z obu stron oraz szybkimi akcjami w ofensywie, a wynik oscylował wokół remisu. Oglądaliśmy wiele naprawdę ładnych akcji, ale głogowianie zaliczali więcej strat i kaliszanie dzięki trafieniu Macieja Pilitowskiego odskoczyli (7:5). Przyjezdni jednak znakomicie rozegrali grę w osłabieniu i doprowadzili do remisu.

Rewelacyjnie w ekipie gospodarzy bronił Łukasz Zakreta i mimo że jego koledzy zmarnowali kilka okazji w kontrze, to po karnym Bartłomieja Tomczaka odskoczyli już na trzy bramki. Golkiper MKS-u zaczarował bramkę, zanotował sześć udanych interwencji z rzędu, a kaliszanie się nie zatrzymywali. Po trafieniu Marka Szpery wygrywali już 14:9. Na domiar złego dla Chrobrego Jakub Orpik w 24. minucie doznał drobnego urazu. Goście w końcówce trochę podgonili i skończyli połowę z trzybramkową stratą (14:17).

Początek drugiej odsłony przebiegał też pod dyktando ekipy z Kalisza. Kapitalnie dalej w bramce spisywał się Zakreta, jego koledzy nie mylili się w ofensywie i prowadzili już 20:14. Gospodarze zaczęli dominować, co pozwoliło im powiększyć przewagę do ośmiu bramek. Znowu głogowianie najlepiej grali w osłabieniu, za sprawą trafienia Wojciecha Styrcza przegrywali już tylko 20:25. Na nic więcej nie było ich jednak stać, kaliszanie wygrali 30:25.

Najlepszym strzelcem po stronie zwycięskiej drużyny był Bartłomiej Tomczak, który zanotował 9 trafień. Dla przeciwnej drużyny sześć bramek wywalczył Dawid Przysiek.

Energa MKS Kalisz - Chrobry Głogów 30:25 (17:14)

MKS: Zakreta (13/32 - 41 proc.), Krekora (1/6 - 17 proc.), Tomczak 9, Kamyszek 6, Krępa 5, Adamaski 3, M. pilitowski 2, Szpeta 2, Drej 2, Góralski 1, K. Pilitowski,

Chrobry: Derewiankin (2/19 - 11 proc.), Stachera (4/17 - 24 proc.), Przysiek 6, Paterek 4, Jamioł 4, Zdobylak 3, Orpik 2, Strycz 2, Skiba 1, Gravowski 1, Kosznik 1, Krzywicki, Matuszak

Czytaj więcej:
Zaczęła się nowa liga. KPR Legionowo pierwszym liderem
PGNiG Superliga Kobiet. Wicemistrz Polski zdobył Kielce. Beniaminek miał tylko momenty

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz

Komentarze (3)
avatar
Józef Czaszkiewicz
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A wymieniony wyżej Szpeta to kto? Jakiś nowy zawodnik Kaliszan? 
avatar
kruck
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Kalisz ! 
avatar
kontratak
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobry mecz dla kibiców, szybki z wieloma paradami bramkarzy. W grze Kalisza widać myśl doświadczonego trenera.