Wielki mecz w Kielcach. Łomża Vive podejmie Paris Saint-Germain HB

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Krzysztof Lijewski (z prawej)
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Krzysztof Lijewski (z prawej)

Po domowych zwycięstwach z SG Flensburgiem Handewitt i FC Porto szczypiornistów Łomży Vive czeka kolejne piekielnie trudne zadanie. Tym razem kielczanie podejmą prawdziwy gwiazdozbiór i w środę o 18:45 zmierzą się z Paris Saint-Germain HB.

Żółto-biało-niebiescy starciem z Francuzami zakończą serię trzech domowych meczów z rzędu i rozpoczną maraton spotkań z największymi tuzami europejskiej piłki ręcznej. W ciągu czterech następnych kolejek mistrzowie Polski dwukrotnie zmierzą się z PSG i dwukrotnie z FC Barcą Lassą.

Zawodnicy i sztab szkoleniowy Łomży Vive od początku sezonu powtarza jak mantrę - najważniejsze są zwycięstwa odniesione na własnym parkiecie, zdobycie dwóch punktów u siebie to po prostu mus. Przed starciem z Paris Saint-Germain HB kielczanie zdanie to podtrzymują.

- W tej grupie trzeba wygrywać przede wszystkim u siebie i każda drużyna myśli w ten sposób. W Lidze Mistrzów gramy dobrze, więc dlaczego mamy nie myśleć o zwycięstwie? Samym ładnym mówieniem nic jednak nie wskóramy. Musimy dobrze przygotować się do tego mentalnie i taktycznie. Na końcu jest boisko i praktyka. Wiemy w jakim jesteśmy momencie i jakie mamy przed sobą spotkania. Najbliższe cztery kolejki będą ciężkie, ale mogą nas mocno zbudować - uważa drugi trener żółto-biało-niebieskich, Krzysztof Lijewski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

Mistrzowie Polski wyprzedzają PSG w tabeli, ale na tym etapie rozgrywek wszystko jest jeszcze możliwe. Fakt, że paryżanie w pierwszych pięciu kolejkach stracili pięć punktów, w ostatecznym rozrachunku może okazać się bez znaczenia.

- Francuzi są jednym z faworytów do końcowego triumfu, posiadają klasowych zawodników i cały czas chcą zrealizować cel jakim jest zwycięstwo Lidze Mistrzów. Często są w Final4, ale nie postawili jeszcze kropki nad „i”. Ich kadra uległa zmianie, ale maja taki sam głód zwycięstwa. Tam nikogo nie trzeba przedstawiać. To najwyższa półka. Na kogo nie spojrzysz, to stoi mistrz olimpijski, czy świata - podkreśla Lijewski.

Paryżanie zajmują czwarte miejsce w grupie B, w tym sezonie musieli pogodzić się już z porażkami z Telekomem Veszprem i FC Barcą. Do podziału punktów doszło także w ich pojedynku z SG Flensburgiem-Handewitt. – PSG zagrało wszystkie dotychczasowe mecze na bardzo wysokim poziomie, brakowało im tylko wyników. Oni dysponują jednak takim składem, że są w stanie wygrać u każdego – twierdzi Alex Dujshebaev.

Drużyna ze stolicy Francji nie ma słabych punktów. Jak więc pokonać ten gwiazdozbiór? - Jeśli chcemy wygrać, to musimy zagrać jak jeden kolektyw - maszyna, która będzie dobrze współpracować ze sobą w każdym elemencie. Liczymy na sukces, bo mamy przewagę w postaci kibiców, którzy są naszym ósmym zawodnikiem - twierdzi asystent trenera Dujszebajewa i dodaje: - Chcemy pokazać, że aby ktoś wygrał w Kielcach, to musi zagrać na najwyższym poziomie. Możemy doszukiwać się wielu podtekstów, ale nie będzie zaskoczeń taktycznych. Ile zostawisz serca, tyle do ciebie wróci - kończy Lijewski.

- Na pewno będzie bardzo trudny mecz. Ciężko mówić o faworycie, choć uważam, że we własnej hali zawsze powinniśmy nim być. Problem w tym, że PSG to jeden z najlepszych zespołów na świecie, który także stać na wygraną z każdym rywalem i w każdej hali. Dlatego jestem pewien, że czeka nas bardzo wyrównane starcie, a mecz rozstrzygnie się w samej końcówce. Wiemy, że w PSG występuje wiele gwiazd, dlatego skupiamy się na zespole jako całości. Analizujemy, jak grają w ataku, jak w obronie, z jakich zagrywek korzystają - podkreśla natomiast w wywiadzie z WP SportoweFakty Alex Dujshebaev. 

Łomża Vive Kielce - Paris Saint-Germain HB 27.10.2021/godz.18:45

Źródło artykułu: