Tarnowianie plują sobie w brodę. "Trzy punkty powinny być nasze"

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: zawodnicy Grupy Azoty Unii
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: zawodnicy Grupy Azoty Unii

Grupa Azoty Unia Tarnów w dramatycznych okolicznościach przegrała w Głogowie z Chrobrym. Prowadzili przez większość spotkania, by przegrać 27:28. - Trzy punkty powinny być nasze - zauważył Łukasz Kużdeba.

Wygrywając w Głogowie, Grupa Azoty Unia Tarnów mogła ugruntować swoją pozycję w górnej ósemce. Przez długi czas mogło się wydawać, że tarnowski plan na mecz z Chrobrym się powiedzie. - Przez większość meczu prowadziliśmy, mieliśmy mecz pod kontrolą, ale niestety przegraliśmy jedną bramką - ocenił Marcin Janas, II trener tarnowskiej drużyny.

Tarnowianie mieli wszystko, by zakończyć spotkanie na swoją korzyść. - Zaczęliśmy lekceważyć sytuację, która była na boisku i taki zespół doświadczony, waleczny jak Chrobry Głogów wykorzystał szansę. Grając u siebie, mając bardzo głośnych kibiców wykorzystali nasze błędy i nieskuteczność w ataku, a także to, że graliśmy indywidualnie, niezgodnie z planem - wyjaśnił Janas.

- Duże gratulacje dla zespołu z Głogowa, bo wywalczyli to zwycięstwo. My musimy się mocno zastanowić, bo prowadziliśmy 19:15 i ten mecz powinien się zakończyć na naszą korzyść i taki wynik musimy dociągnąć do końca, trzy punkty powinny być nasze - dodał Łukasz Kużdeba, szczypiornista Grupy Azoty Unii.

Po porażce w Głogowie, tarnowianie spadli na 9. miejsce w ligowej tabeli. Chrobry jest dziesiąty.

Czytaj także:
Wybrzeże grało tylko do 50. minuty
Ważna wygrana Ostrovii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem

Komentarze (0)