Koniec wspaniałej serii. Łomża Vive Kielce przegrała w Paryżu

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Alex Dujshebaev
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Alex Dujshebaev

To była prawdziwa bitwa. W 9. kolejce Ligi Mistrzów szczypiorniści Łomży Vive zmierzyli się z Paris Saint-Germain HB. Tym razem lepsi okazali się zawodnicy PSG, którzy zwyciężyli 32:27.

Seria siedmiu wygranych z rzędu, dwa wielkie zwycięstwa z "Dumą Katalonii", fantastyczna potyczka z PSG - kielczanie mieli za sobą doskonałe trzy miesiące. Nie dziwi więc optymizm kibiców ani ambicje zawodników - szczypiorniści Łomży Vive pojechali do Paryża po pierwsze zwycięstwo w stolicy Francji w historii.

Początek starcia pokazał, że Francuzi lekcję odrobili i na własnym parkiecie nie powtórzą błędu, który popełnili w Kielcach. W pierwszym spotkaniu obu ekip to żółto-biało-niebiescy narzucili i kontrolowali tempo, świetnie spisywali się w obronie, ale przede wszystkim mogli poszczycić się rewelacyjną skutecznością.

Paryżanie tym razem zaczęli niezwykle mocno i błyskawicznie rzucili się do budowania przewagi. Mistrzowie Polski zaliczyli z kolei nerwowy start, zanim się obejrzeli gospodarze wygrywali już 5:1. Szczypiorniści PSG imponowali szybkością i doskonałą postawą w defensywie. Obrona Francuzów sprawiała przyjezdnym sporo problemów, kilka niezwykle ważnych obron zaliczył Vincent Gerard i kielczanie w zdobycie każdej bramki musieli włożyć sporo pracy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny karambol w Makao

Na szczęście żółto-biało-niebiescy, co udowodnili już kilkukrotnie w tym sezonie, grali konsekwentnie bez względu na to, jaki rezultat wyświetlał się na tablicy wyników. To się opłaciło, uaktywnił się też Andreas Wolff i powoli przewaga PSG zaczęła topnieć. Kielczanie zdołali zmniejszyć stratę z sześciu trafień do jednego. Kropki nad "i" nie udało im się jednak postawić i nie złamali rywali. To paryżanie cały czas byli na prowadzeniu.

Wydawało się, że ten stan rzeczy ulegnie zmianie w drugiej połowie, mistrzowie Polski mieli szansę na doprowadzenie do remisu, ale jej nie wykorzystali. Na domiar złego od 35. minuty starcia musieli radzić sobie bez filaru swojej defensywy - Tomasza Gębali.

Czerwona kartka dla obrotowego nieco wybiła kielczan z rytmu. Francuzi błyskawicznie wykorzystali momenty zawahania w szeregach żółto-biało-niebieskich i natychmiast odskoczyli na cztery trafienia. Dobry fragment zaliczył Kamil Syprzak - reprezentant Polski zdobył w całym meczu pięć bramek.

Przyjezdnym nie udało się już zmniejszyć strat - w końcówce paryżanie z dużym spokojem kontrolowali wynik i ostatecznie zwyciężyli.

Paris Saint-Germain HB - Łomża Vive Kielce 32:27 (16:14)

PSG: Gerard 1, Genty - Steins 2, Keita 1, Kristopans, Kounkoud 2, Sole Sala 1, Toft Hansen, Remili 6, Grebille 2, Syprzak 5, L. Karabatić 3, Hansen 7, N. Karabatić 1, Prandi 1

Łomża Vive: Kornecki, Wolff - Vujović 1, Sanchez-Migallon, Olejniczak 2, Sićko 5, A. Dujshebaev 3, Tournat 1, Karacić 1, Kulesz 4, Moryto 1, Thrastarson 1, Gębala, Karalek 2, Gudjonsson 1, Nahi 5

Komentarze (67)
avatar
Boguslaw Mietkiewicz
3.12.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Szanowni ponumerowani, ja doskonale rozumiem że ta nie przerwana dziesięcioletnia trauma powoduje zmiany, ale po co się od razu z tym afiszować, wy nic innego tylko stolica i stolica. Ja oczyw Czytaj całość
avatar
responsible
3.12.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Trochę szkoda, bo w pewnym momencie PSG było do ugryzienia, co nie zmienia faktu, że zagrali po prostu lepiej niż Kielce. Olej kolejny fajny mecz, znowu lepiej niż Haukur, ale to wg mnie kwesti Czytaj całość
avatar
TenTyp84
3.12.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Panowie , podziwiam Was , że chce Wam się wgl wdawać w dyskusje z tym pacanem maxi czy jak mu tam. Chłop pewnie nawet z domu nie wychodzi , w szkole kradli mu kanapki , a teraz co chwila wizytu Czytaj całość
avatar
Ahmed Pol
3.12.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Plocczaki jak to było "wycieranie" parkietu to czym był wasz oklep od Berlina2 podcieraniem???? 
avatar
kuba859
3.12.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Wszystkiego wygrać się nie da, przed sezonem byliśmy skazywani na pożarcie, teraz możemy skończyć jesienne rozgrywki będąc samotnym liderem. Pewnie szkoda porażki, ale PSG miało zagrało bardzo Czytaj całość