W sesji popołudniowej rozgrzeje nas mecz Polska - Czarnogóra, a na koniec dnia pobudzą dwa, bezpośrednie starcia potęg. A na przystawkę? Ciekawie zapowiadający się pojedynek z udziałem Serbek i Słowenek. To wszystko sprawia, że w poniedziałek na pewno nudzić się nie będziemy.
W Granollers o punkty zawalczą aktualne mistrzynie i wicemistrzynie olimpijskie. Rosjanki grają co prawda w mocno odmienionym składzie, bo po IO 2020 w kadrze nie znajdziemy już takich gwiazd jak Anna Wiachiriewa, Daria Dmitriewa czy Polina Kuzniecowa, ale wciąż są niesamowicie groźne i jak zwykle celują w medal. Zresztą tak samo jak złote medalistki z Tokio - Francuzki.
Na podium widzą siebie także obrończynie trofeum - Holenderki oraz aktualne mistrzynie Europy - Norweżki, które chciałyby zrehabilitować się za czwarte miejsce na MŚ 2019, ale... żadna z tych drużyn nie jest pewna awansu do najlepszej ósemki, ponieważ w grze o przepustkę do dalszej fazy liczą się jeszcze Szwedki. Ekipa Trzech Koron do Oranje i do podopiecznych Thorira Hergeirssona traci tylko jeden punkt, a w ostatniej kolejce zmierzy się z Rumunią.
Grupa I
godz. 15:30 / Polska - Czarnogóra
godz. 18:00 / Serbia - Słowenia
godz. 20:30 / Rosyjska Federacja Piłki Ręcznej - Francja
Grupa II
godz. 15:30 / Portoryko - Kazachstan
godz. 18:00 / Szwecja - Rumunia
godz. 20:30 / Holandia - Norwegia
Puchar Prezydenta:
godz. 15:00 / Uzbekistan - Angola
godz. 17:30 / Kamerun - Iran
---> Zagrały z Polkami i... nie ma po nich śladu. Cztery zawodniczki zniknęły!
---> Kapitalne widowisko w Kielcach. Łomża Vive z kolejną wygraną w "świętej wojnie"
ZOBACZ WIDEO: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem