Latem 2022 roku przestaną obowiązywać aktualne umowy Macieja Zarzyckiego i Patryka Mauera. Obaj są liderami Gwardzistów i trudno wyobrazić sobie zespół Rafała Kuptela bez dwóch kluczowych postaci. Zwłaszcza pierwszy z nich - wobec niedoboru klasowych polskich środkowych - może budzić zainteresowanie na rynku. - To nasza centralna postać, zależy nam, by został z nami - podkreśla trener Rafał Kuptel.
Mauer - czołowy strzelec ligi - od dawna dostaje propozycje spoza Opola, ale nie skusiła go nawet Orlen Wisła Płock. Teraz mówi się, że ponowie w składzie widzi go lokalny rywal z Zabrza.
O ile wspomniana dwójka może zostać w Opolu, o tyle Jan Klimków raczej pożegna się z Gwardią. Obrotowy, o którego dwa lata temu pytało nawet Vive, wyraźnie spuścił z tonu, jesienią spisywał się słabo i wobec dużej konkurencji wśród obrotowych były reprezentant Polski juniorów prawdopodobnie będzie musiał szukać nowego klubu. W składzie pozostanie symbol Gwardii Mateusz Jankowski (wybrany graczem grudnia w PGNiG Superlidze), Łukasz Kucharzyk i utalentowany junior Janusz Wandzel, a kilka tygodni temu z Gwardią związał się też rosyjski obrotowy Eduard Klimenko.
KPR Gwardia intensywnie pracuje zresztą nad składem na sezon 2022/23. Transfer ucznia SMS-u Andrzeja Widomskiego powinien rozwiązać problem obsady prawego rozegrania, nastolatek jest uważany za jeden z największych talentów w Polsce. Na potwierdzenie czeka jeszcze powrót do Opola Antoniego Łangowskiego, który znów powinien stać się liderem lewego rozegrania. Szansę na przebicie do składu mają też juniorzy z Opola, liczący się w Polsce w swojej kategorii wiekowej.
ZOBACZ:
Rewolucja u Niemców przed ME
Debiutanci mogą zagrać w Gdańsku
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat