Końcowy wynik może mylić. Mistrzynie Polski nie miały łatwej przeprawy

PAP / PAP/Adam Warżawa / Na zdjęciu: Paulina Stapurewicz
PAP / PAP/Adam Warżawa / Na zdjęciu: Paulina Stapurewicz

MKS Zagłębie Lubin zmierzyło się na wyjeździe z niżej notowanym EKS Startem Elbląg, ale nie miało w środę wcale łatwego zadania. Młode szczypiornistki Marcina Pilcha długo stawiały opór mistrzyniom kraju.

Mistrzynie Polski w środę za wszelką cenę chciały zrehabilitować się za ostatnią porażkę w PGNiG Superlidze Kobiet. Przypomnijmy, że sposób na MKS Zagłębie Lubin znalazła Piotrcovia Piotrków Trybunalski. I to jeszcze na terenie lubinianek. To musiało boleć.

Elblążanki zajmują obecnie siódme, przedostatnie miejsce w lidze, ale znów pokazały, że są w stanie zagrozić najlepszym. W minionej kolejce postraszyły na wyjeździe wicemistrzynie kraju - KPR Gminy Kobierzyce, a teraz postawiły się złotym medalistkom.

Młode piłkarki ręczne Marcina Pilcha bardzo długo walczyły z faworyzowanym zespołem z Dolnego Śląska jak równy z równym. Rozgrywające nie wstrzymywały ręki w ataku, odpowiedzialność za wynik często brały na siebie Joanna Wołoszyk i Paulina Kopańska, ale to lubinianki prowadziły do przerwy różnicą dwóch bramek. Mogło być nawet +3 dla gości, jednak rzutu karnego nie wykorzystała Emilia Galińska.

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor

Mistrzynie Polski po zmianie stron wciąż musiały się mieć na baczności. Z trudnym do obrony rzutem włączyła się Paulina Stapurewicz, elblążanki traciły do wyżej notowanych lubinianek tylko jedną bramkę (18:19 w 38'). Jak się później okazało, tego tempa już później nie utrzymały.

Zawodniczki ze stolicy polskiej miedzi wiedziały, że nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów i wzięły się do roboty. Lepiej funkcjonowała obrona, dobrze piłki rozdzielała Patricia Machado Matieli (MVP), na bocznych rozegraniach nie zawodziły Karolina Kochaniak-Sala, a do tego wykazać się mogła także prawoskrzydłowa - Aneta Łabuda.

MKS Zagłębie Lubin w kilkanaście minut zbudowało komfortowy dystans (21:28 w 52') i nie musiało już się martwić o końcowy rezultat. Kolejny mecz szczypiornistki Bożeny Karkut rozegrają już w tę niedzielę. Ich przeciwnikiem w piątej kolejce grupy B Ligi Europejskiej będzie rumuńskie CS Minaur Baia Mare.

EKS Start Elbląg - MKS Zagłębie Lubin 26:32 (13:15)

Start: Pająk, Hypka, Żarnoch - Kopańska 6, Stapurewicz 5, Szczepanik 4, Wołoszyk 3, Tarczyluk 2, Choromańska 2, Dworniczuk 2, Głębocka 2, Owczarek, Kostuch, Cygan.
Karne: 1/1
Kary: 8 min.

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż - Galińska 7, Kochaniak-Sala 7, Łabuda 4, Machado-Matieli 4, Milojević 3, Zawistowska 3, Górna 3, Noga 1, Miłek. 
Karne: 1/3
Kary: 8 min.

---> Syn węgierskiej legendy trafi do Płocka? 
---> Sigvaldi Gudjonsson: Telewizor chciałem wyrzucić przez okno [WYWIAD]

Komentarze (0)