W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Marcel Jastrzębski (Orlen Wisła Płock)
Jak na razie największy wygrany sezonu w Płocku. Nie reprezentant Polski Dawid Dawydzik, nie odciążający Michała Daszka na prawej stronie Tomas Piroch, a najmłodszy z bramkarzy jest najbardziej udanym transferem Nafciarzy. Jastrzębski zagrał kolejny świetny mecz w Superlidze, i to na tle kandydata do brązowego medalu. Swoimi interwencjami sprawił, że spotkanie z Azotami było hitem tylko z nazwy (13 obron, 41 proc. skuteczności).
Lewoskrzydłowy: Kacper Grabowski (Chrobry Głogów)
Skrzydłowi nieśli Chrobrego w derbach Dolnego Śląska. Grabowski seryjnie trafiał na początku drugiej połowy i razem z Tomaszem Kosznikiem zapewnił prowadzenie. Pomimo jego świetnej dyspozycji (6/7), głogowianie nie utrzymali przewagi i po serii karnych musieli zadowolić się jedynie punktem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!
Lewy rozgrywający: Paweł Krupa (Sandra Spa Pogoń Szczecin)
Kolejny raz potwierdziło się, że Krupa w lepszej dyspozycji oznacza duże szanse Portowców na punkty. Szczecinianie czekali prawie trzy miesiące na pierwsze zwycięstwo w lidze i właśnie symbol Pogoni był jednym z ojców triumfu. Tradycyjnie harował za dwóch w obronie, był skuteczny (5/7), nawiązał do najlepszych występów z zeszłego sezonu.
Środkowy rozgrywający: Mateusz Drozdalski (Zagłębie Lubin)
Od dłuższego czasu stopniowo wzrasta jego rola w barwach Miedziowych, ale chyba jeszcze nie przyczynił się tak mocno do zwycięstwa. Przejął rolę lidera od Stanisława Gębali, jego bramki w końcówce (często z niełatwych pozycji) dały Zagłębiu nowe życie i zapewniły rzuty karne, w których nieoczekiwanie lepsi byli lubinianie.
Prawy rozgrywający: Alan Guziewicz (MMTS Kwidzyn)
Grał najkrócej spośród wyróżnionych, ale jego wejścia zrobiły różnicę. Guziewicz potrafił złamać nieźle dysponowaną obronę MKS po indywidualnych akcjach (4/6), dogrywał do kolegów i miał duży wkład w zdobycz punktową. MMTS wygrał w Kaliszu po rzutach karnych.
Prawoskrzydłowy: Mateusz Kosmala (Torus Wybrzeże Gdańsk)
Kilka miesięcy temu regularnie był najlepszym strzelcem Wybrzeża, ostatnio trochę przygasł, aż przypomniał o sobie w Piotrkowie Trybunalskim. Znowu był typem egzekutora, któremu nie drżała ręka. Wykorzystał wszystkie siedem karnych, dołożył pięć bramek z gry i był najskuteczniejszym zawodnikiem 11. kolejki.
Obrotowy: Nicolas Tournat (Łomża Industria Kielce)
Początek nie był zbyt efektowny, dwa razy spudłował, za to potem miał już lepiej nastawiony celownik i udzielał lekcji obronie Górnika. Rzucił siedem bramek, zwłaszcza w końcówce drugiej połowy podreperował licznik w Superlidze.