Konkurencja daleko w tyle, zwycięzca bije rekord. Najlepsi polscy prawoskrzydłowi 2022

Historia rankingu:

* W polu widzenia

6. Marek Marciniak (Zagłębie Lubin / KS Azoty Puławy)

Sumiennie pracował na transfer do mocniejszego klubu, w Zagłębiu miał niepodważalną pozycję, razem z Romanem Czyczykałą był najgroźniejszą bronią Miedziowych. Po jego odejściu Zagłębiu brakuje jakości na prawej stronie, zresztą trudno od razu zastąpić gracza, który gwarantował po kilka bramek w spotkaniu. Gdyby brać pod uwagę połowę roku, to byłby wyżej, ale w Azotach jeszcze nie prezentował się tak jak w barwach Zagłębia, po części dlatego, że ma na pozycji konkurencję w postaci Dawida Fedeńczaka.

5. Krzysztof Komarzewski (Orlen Wisła Płock)

Idealnie sprawdza się w Superlidze, rzuca w niej sporo bramek, ma wysoką skuteczność, więc czego chcieć więcej? W Lidze Mistrzów praktycznie nie zaistniał, Wisła stawia na tej stronie na Hiszpana Pereza Arce, ale Komarzewski jest cennym uzupełnieniem składu. Szybko wrócił do sprawności po poważnym złamaniu ręki z wiosny. Klubowe władze miały nosa, niedługo po zabiegu podpisał nową dwuletnią umowę i druga połowa roku była chyba nawet lepsza niż pierwsze miesiące. Zdobył zaufanie trenera Rombla, zdarzały mu się niezłe występy w kadrze i pozostaje w walce o MŚ 2023.

4. Jakub Szyszko (MMTS Kwidzyn)

Umocnił swoją pozycję w polskim topie. Nie jest najbardziej bramkostrzelnym skrzydłowym w Polsce, nadrabia innymi atutami. Błyskotliwy w kontrach, potrafi zrobić coś z niczego, korzystnie wypada w grze pozycyjnej. Doczekał się debiutu w reprezentacji, teraz pracuje na transfer i wiele wskazuje na jego przenosiny do Zabrza. Szyszko ma dopiero 21 lat, będzie dobijać się do kadry A.

3. Mateusz Kosmala (Torus Wybrzeże Gdańsk)

Przed rokiem mocne wejście do czołówki, w kolejnym sezonie potwierdził, że może niedługo aspirować nawet do reprezentacji. Rok zaczął od trzymiesięcznej przerwy i zniknął z radarów. Po powrocie dość szybko nawiązał do występów z poprzednich miesięcy, a jesienią przyczynił się do rewelacyjnego piątego miejsca Wybrzeża na półmetku rozgrywek - z 57 golami był jednym z najskuteczniejszych prawoskrzydłowych w Polsce. Przed nim kolejny krok w karierze, prawdopodobnie sięgnie po niego MMTS, do którego wróci po pięciu latach na wypożyczeniu w Olsztynie i Gdańsku.

2. Patryk Mauer (KPR Gwardia Opole / Górnik Zabrze)

Tylko zmienił koszulkę i kontynuuje strzeleckie popisy. Prezes Kmiecik dopiął swego i w końcu wyciągnął Mauera z Gwardii. 24-latek zaaklimatyzował się w nowym środowisku, razem z Dmytro Artemienką liderował zabrzanom w rundzie jesiennej. Zakończył drugie półrocze z 73 golami, miał znaczący udział praktycznie w każdym zwycięstwie Górnika. Jeśli nie zaliczy drastycznego spadku formy, to w ciągu 2-3 lat wskoczy do klubu 1000 bramek w Superlidze.

1. Arkadiusz Moryto (Łomża Industria Kielce)

Niekwestionowana gwiazda polskiej piłki ręcznej. Jego klasę doceniono też na świecie, niedawno dziennikarze wskazali go jako jednego z 4 kandydatów do tytułu najlepszego prawoskrzydłowego globu w plebiscycie portalu Handball-Planet. Trudno przypomnieć sobie jego drastyczny spadek formy, niewielu jest tak skutecznych zawodników w Europie. W kadrze niedawno przekroczył 400 bramek, po rundzie jesiennej jest siódmym strzelcem Ligi Mistrzów. Pewnie gdyby grał we wszystkich ligowych spotkaniach, to goniłby Tarasa Minockiego w klasyfikacji strzelców. Nie ma krzty przesady w tym, że znalazłby zatrudnienie w każdym topowym klubie Europy.

W polu widzenia:  * Marcel Zdobylak (Chrobry Głogów) * Marcin Matyjasik (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski) * Dawid Fedeńczak (KS Azoty Puławy) * Mateusz Góralski (Energa MKS Kalisz)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?