W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Piotr Wyszomirski (Górnik Zabrze)
Po swoim powrocie przyzwyczaił do takich występów. Aż tak dobre statystyki nie były regułą, ale Wyszomirski stał się mocnym punktem Górnika. MKS nie miał wiele do powiedzenia wobec tak dysponowanego bramkarza. Druga sprawa to przeciętna, a momentami słaba postawa kaliszan w ataku (zaledwie 6 goli po przerwie), ale trzeba oddać Wyszomirskiemu, że zupełnie zniechęcił rywali do odrabiania strat. 14 obron (w tym trzy karne), przy 47 proc. skuteczności, zapewniły mu miejsce w siódemce.
Lewoskrzydłowy: Wojciech Styrcz (Chrobry Głogów)
Głogowian poskromił Łukasz Zakreta z MMTS-u, ale akurat na Styrcza nie miał recepty. Lewoskrzydłowy tym razem dał Chrobremu więcej niż Kacper Grabowski, szczególnie zapadł w pamięć w drugiej połowie (zwłaszcza w końcówce), gdy jego trafienia mogły jeszcze odwrócić losy meczu (7/8).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Lewy rozgrywający: Paweł Krupa (Sandra Spa Pogoń Szczecin)
Niezniszczalny lider Pogoni próbuje ratować PGNiG Superligę dla Szczecina i wychodzi mu to całkiem nieźle. Nie był to jego najbardziej udany występ w tym sezonie, ale naszym zdaniem całokształtem zasłużył na miejsce wśród wyróżnionych. Rzucił Unii sześć bramek, miał siedem asyst i uprzykrzał tarnowianom życia na swojej połowie. Zresztą jak tu nie wskazać któregoś z Portowców po meczu, dzięki któremu po kilku miesiącach opuścili ostatnie miejsce i odzyskali nadzieję na utrzymanie.
Środkowy rozgrywający: Michał Potoczny (MMTS Kwidzyn)
Zakreta pilnował wyniku na własnej połowie, Potoczny zbierał laury w ataku. Były reprezentant Polski spisał się na miarę możliwości, czasami wychodziło mu praktycznie wszystko. Znowu zaskakiwał rzutami z dystansu, co dość regularnie zdarza mu się w tym sezonie. Z ośmioma golami był najskuteczniejszym zawodnikiem kwidzynian.
Prawy rozgrywający: Rafał Stępień (Torus Wybrzeże Gdańsk)
Debiut wszechstronnego rozgrywającego w zacnym gronie. W premierowym sezonie w Superlidze był trochę w cieniu kolegów, aż do spotkania z Ostrovią. W odpowiednim momencie pokazał duży potencjał, zdobywał bramki z prawego rozegrania (6/7) i przyczynił się do zwycięstwa z Ostrovią. Wybrzeże nadal zadziwia, a Stępień zdobył zaufanie władz i niedawno (razem z Maciejem Papiną) przedłużył kontrakt do 2025 roku.
Prawoskrzydłowy: Patryk Mauer (Górnik Zabrze)
Poza wielką dwójką z Płocka i Kielc, nikt w lidze nie może pochwalić się takim potencjałem na skrzydłach jak Górnik. Tym razem zarówno Dmytro Artemienko, jak i Patryk Mauer zagrali udane zawody, ale ten drugi naszym zdaniem nie miał konkurencji na prawej stronie. Były reprezentant młodzieżówki rzucił dla zabrzan sześć bramek w meczu z MKS-em Kalisz.
Kołowy: Nicolas Tournat (Industria Kielce)
Udzielił srogiej lekcji obronie Gwardii, będąc jednym obrotowym Industrii w tym meczu. Pierwsze minuty były zresztą popisem Francuza, po jego bramkach kielczanie wypracowali bezpieczną przewagę i spotkanie zaczęło przypominać solidniejszy trening mistrzów Polski. W końcówce dokończył dzieła zniszczenia (9 bramek).