W tym artykule dowiesz się o:
Wygrany dnia: Reprezentacja Austrii
Przed pierwszym gwizdkiem meczu Austrii z Czechami mało było osób wróżących podopiecznym islandzkiego szkoleniowca Patrekura Johannessona zwycięstwo. Powracający na imprezę rangi mistrzowskiej Austriacy po cichu wymieniani byli w gronie czarnych koni turnieju, nikt jednak nie spodziewał się, że w tak kapitalnym stylu rozprawią się z celującymi w grę w II fazie turnieju Czechami. Świetnie spisujący się Nikola Marinovic, bombardujący z drugiej linii bramkę rywali Viktor Szilagyi i Roland Schlinger oraz będący nie do zatrzymania skrzydłowi Raul Santos i Robert Weber - to okazało się kluczem do premierowej wygranej Austriaków.
Przegrany dnia: Reprezentacja Czech
O postawie Czechów w spotkaniu z Austriakami ciężko napisać coś pozytywnego. Ekipa Vladimira Habera i Jaroslava Hudecka w niczym nie przypominała drużyny, która w eliminacjach do duńskiego turnieju pozostawiła w pokonanym polu reprezentacje Niemiec i Czarnogóry. Czesi byli ospali, ich atakom brakowało odpowiedniego tempa, większość akcji była zupełnie nieprzemyślana, a rzuty oddawane były z nieprzygotowanych pozycji i często nie trafiały nawet w bramkę rywali. Jeśli nasi południowi sąsiedzi nie chcą wrócić do kraju po trzech meczach, muszą całkowicie odmienić swoją grę.
Niespodzianka dnia: Rozmiary wygranej Austrii nad Czechami
O ile tryumf Austriaków nad Czechami uznać można za niespodziankę, to już rozmiary wygranej drużyny Patrekura Johannessona należy rozpatrywać w kategorii sensacji. Austriaccy szczypiorniści swych rywali odprawili z kwitkiem już w pierwszej połowie, po zmianie stron dobijając przeciwnika i wygrywając ostatecznie różnicą aż dziesięciu bramek. Po tak mocnym starcie, czwartkowy mecz Austriaków z Macedonią zapowiada się pasjonująco.
Rozczarowanie dnia: Reprezentacja Węgier
Drużyna Lajosa Mocsaia faworytem rywalizacji z hiszpańską armadą Manolo Cadenasa oczywiście nie była, ale po sympatycznych Madziarach oczekiwaliśmy zdecydowanie więcej. Niedzielny mecz pokazał ile na nieobecności Laszlo Nagy'a traci węgierska drużyna, która w obliczu tak słabej gry zwłaszcza drugiej linii może mieć problemy nie tyle z walką o wysokie lokaty na mistrzostwach, co już z awansem do II fazy mistrzostw. Przeciwko Hiszpanom węgierscy rozgrywający trafili zaledwie 9 z 25 rzutów z 9 metrów (36%).
Zawodnik dnia: Niklas Landin (Dania)
Tuż przed startem mistrzostw umieściliśmy 25-letniego golkipera w gronie zawodników, którzy mogą zostać gwiazdami turnieju w Danii. Bramkarz ekipy Ulrika Wilbeka już w pierwszym swym występie udowodnił, że to może być jego turniej, w wielkim stylu powstrzymując Kirila Lazarova i spółkę. Landin zapisał na swoim koncie 17 interwencji przy 37 rzutach rywali, co dało fenomenalną skuteczność 46%. Duńczyk bezsprzecznie zasłużył na miano zawodnika dnia.
Antybohater dnia: Filip Jicha
31-letni rozgrywający, podobnie jak i cała czeska reprezentacja, nie miał kompletnie swojego dnia. Mający pełnić funkcję lidera Jicha zawiódł na całej linii w starciu z Austriakami, od pierwszych minut meczu mając ogromne problemy z pokonaniem Nikoli Marinovicia. Czech występ zakończył co prawda z 6 bramkami, ale 4 z nich zdobył z rzutów karnych. Jicha w całym spotkaniu zaledwie raz trafił zaś zza linii 9 metra, oddając aż 11 rzutów i legitymując się fatalną skutecznością 9%!
[b]Siódemka I dnia ME 2014:
[/b]
- Bramkarz: Niklas Landin (Dania)
Wybór nie mógł być inny. 17 interwencji przy 37 rzutach rywali i kapitalna skuteczność 46%. Prawdziwy lider duńskiej drużyny. (17/37 - 46%)
- Lewe skrzydło: Gudjon Valur Sigurdsson (Islandia)
Lata lecą, a islandzki skrzydłowy jest niczym wino. Sigurdsson występy na mistrzostwach otworzył 9 bramkami rzuconymi Norwegom. A pomyśleć, że w Danii miało go zabraknąć... (9/11 - 82%)
- Lewe rozegranie: Roland Schlinger (Austria)
Jeden z liderów i ojców zwycięstwa austriackiej drużyny nad faworyzowanymi Czechami. Do 6 zdobytych bramek 31-latek dołożył 4 asysty. (6/10 - 60%)
- Środek rozegrania: Thomas Mogensen (Dania)
W skrócie - zrobił to, czego od niego wymagano. Można trochę przyczepić się do skuteczności środkowego Duńczyków, ale aż 7 asyst zmienia postać rzeczy. Świetnie współpracował z kołem. (2/6 - 33%)
- Prawe rozegranie: Harald Reinkind (Norwegia)
Ledwie 21 lat i blisko dwa metry wzrostu - to istna mieszanka wybuchowa. Choć Norwegowie na inaugurację wypadli blado, to młody Reinkind przykuł uwagę wielu kibiców, nie tylko warunkami fizycznymi. (6/8 - 75%)
- Prawe skrzydło: Robert Weber (Austria)
Przeciwko Czechom doświadczony Austriak robił to, co potrafi najlepiej. Świetny w kontrze, bardzo dobry w rzutach ze skrzydła i niemal nieomylny w rzutach karnych. Najskuteczniejszy w drużynie. (7/8 - 88%)
- Koło: Juan Andreu (Hiszpania)
28-latek skorzystał na kontuzji Julena Aguinagalde i w niedzielnym meczu z Węgrami pokazał się z bardzo dobrej strony. 4 bramki w 4 próbach wystarczyły, by znaleźć się w naszej siódemce. (4/4 - 100%)
Rezerwowi: Bramkarz: Nikola Marinovic (Austria) - 14/33 (42%) Lewe skrzydło: Casper Mortensen (Dania) - 5/6 (83%) Lewe rozegranie: Kristian Kjelling (Norwegia) - 7/9 (78%) Środek rozegrania: Viktor Szilagyi (Austria) - 6/11 (55%) Prawe rozegranie: Asgeir Orn Hallgrimsson (Islandia) - 6/9 (67%) Prawe skrzydło: Albert Rocas (Hiszpania) - 5/5 (100%) Koło: René Toft Hansen (Dania) - 3/3 (100%)
Podsumowanie zmagań w grupach:
Grupa A:
Grupa B:
Program poniedziałkowych meczów:
Grupa C: godz. 18:00 - Serbia - Polska godz. 20:15 - Francja - Rosja
Grupa D: godz. 18:00 - Chorwacja - Białoruś godz. 20:15 - Szwecja - Czarnogóra