Oceny SportoweFakty.pl: Duże rozczarowanie, zagubiony Rasmussen

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl po każdym meczu reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy oceniał występ poszczególnych zawodniczek. Przyszedł czas na podsumowanie naszego zestawienia.

1
/ 6

Bramkarki:

Małgorzata Gapska - 2,5 - nie zaliczy do udanych występu na mistrzostwach Europy. Zawodniczka ta świetnie rozpoczęła turniej od skutecznej gry przeciwko Hiszpankom, później jednak niespodziewanie została ściągnięta z boiska i to był koniec jej dobrej dyspozycji. Po pierwszej fazie mistrzostw została odesłana do domu. Turniej zakończyła ze skutecznością 24 proc., podczas gdy na mistrzostwach świata zanotowała znakomity wynik 37 proc.

Izabela Prudzienica - 3 - miała najwięcej okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Wyszedł jej jednak tylko jeden mecz, ten najważniejszy z Rosją. Wówczas to polska golkiperka zaprezentowała się znakomicie, zamurowała bramkę. W pozostałych meczach spisywał się przeciętnie, notując 26 proc. skutecznych interwencji.

Anna Wysokińska - 3,5 - dołączyła do polskiej reprezentacji w fazie zasadniczej mistrzostw Europy. Bardzo dobrze zaprezentowała się w spotkaniach z Norwegią i Rumunią. Szkoda, że od początku mistrzostw nie strzegła dostępu do polskiej bramki. Zapisała na swoim koncie 32 proc. udanych interwencji.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

2
/ 6

Rozgrywające:

Kinga Byzdra - 4 - niestety kontuzja sprawiła, że dla tej zawodniczki mistrzostwa Europy były tak na prawdę stracone. Na boisku pojawiła się dopiero w dwóch ostatnich spotkaniach. Pokazała że posiada nieprzeciętne umiejętności. W jej grze brakowało jednak skuteczności.

Marta Gęga - 2 - nie miała wiele okazji do gry, jedyną poważną szansę otrzymała w meczu z Norwegią i wykorzystała ją. Rozgrywająca dysponuje mocnym rzutem, nie boi się podejmować ryzykownych decyzji, szkoda że podczas turnieju brakowało jej skuteczności. Mogła udanie zastąpić Alinę Wojtas.

Karolina Kudłacz - 3,5 - była jedną z jaśniejszych postaci reprezentacji Polski. Dobrze spisywała się w pierwszej fazie mistrzostw Europy, zwłaszcza w meczu z Rosją. Znajdowała się w czołówce klasyfikacji najlepszych zawodniczek turnieju. W drugiej części mistrzostw Europy zgasła. Spotkanie z Rosją pokazało jak wiele jest w stanie dać drużynie, niestety w pozostałych meczach było gorzej.

Iwona Niedźwiedź2,5 - to jedna ze szczypiornistek, która na parkiecie spędziła najwięcej czasu. Była ważną postacią zarówno w defensywie, jak i ataku. Niestety u tej zawodniczki na bakier było ze skutecznością, zmarnowała wiele na prawdę dobrych sytuacji do zdobycia bramki.

Klaudia Pielesz - 1 - Zawodniczka ta na mistrzostwach Europy zaliczyła epizod, na pakiecie spędziła niespełna 11 minut. Podobnie jak pozostałym szczypiornistkom występującym na lewym rozegraniu brakowało jej skuteczności.

Karolina Siódmiak - 3,5 - może być usatysfakcjonowana swoją postawą na mistrzostwach Europy. Od tego sezonu występuje w polskiej pierwszej lidze i można było mieć obawy, czy negatywnie nie wpłynie to na jej dyspozycję. Karolina Siódmiak imponowała zaciętością, wywalczyła wiele rzutów karnych, często wykańczała akcje przy grze pasywnej.

Alina Wojtas - 2,5 - to największe rozczarowanie mistrzostw Europy. Zawodniczka ta rozegrała tylko jedno dobre spotkanie, a właściwie znakomite 5 minut. W spotkaniu z Rosją w końcówce czterokrotnie wpisała się na listę strzelców i przypieczętowała awans Polek do fazy zasadniczej. Z każdym kolejnym meczem było jednak coraz gorzej.

Aleksandra Zych - 3,5 - pierwszą część mistrzostw Europy spędziła na ławce rezerwowych. Swoją szansę otrzymała w spotkaniach z Danią oraz Norwegią i wykorzystała ją znakomicie. Młoda rozgrywająca zagrała bez kompleksów i zbędnego respektu dla bardziej doświadczonych rywalek. Łatwo dochodziła do pozycji rzutowych i nie bała się brać odpowiedzialności na swoje barki. Przed tą leworęczną zawodniczką szansa na wielką karierę.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

3
/ 6

Skrzydłowe:

Kinga Grzyb - 2,5 - to jedna z zawodniczek, która swoją postawą najmocniej rozczarowała. Reprezentacja Polski często współpracowała z lewym skrzydle, na którym dynamiczna szczypiornistka dochodziła do dogodnych pozycji rzutowych. Niestety w wielu znakomitych sytuacjach pomyliła się, rzucała ze skutecznością 45 proc, podczas gdy na mundialu osiągnęła wynik 71 proc.

Katarzyna Janiszewska - 2,5 - na mistrzostwa Europy pojechała po naukę i na pewno sporo się nauczyła. Młoda skrzydłowa dobrze spisywała się w obronie, w ataku było zdecydowanie gorzej. Zawodniczka Vistalu Gdynia miała duże problemy ze skutecznością, w tej sytuacji nie może dziwić, że koleżanki rzadko wypracowywały jej pozycje.

Agnieszka Kocela - 3,5 - nie miała zbyt wiele okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Prawdziwą szansę otrzymała tak na prawdę dopiero w ostatnim spotkaniu z Rumunią i wykorzystała ją znakomicie. Skutecznie wykańczała akcje ze skrzydła, co jest podstawowym zadaniem zawodniczki występującej na tej pozycji.

Karolina Zalewska - 2 - na Węgrzech miała okazję, by na dobre zadomowić się w reprezentacji Polski. Niestety słabo prezentowała się zarówno w obronie, jak i ataku. Zawodniczkę tę stać na zdecydowanie lepszą i skuteczniejszą grę.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

4
/ 6

Obrotowe:

Joanna Drabik - 4 - nie bez powodu znalazła się w kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy. Talent młodej kołowej w tym sezonie eksplodował. Znakomicie także zaprezentowała się na turnieju. Zawodniczka MKS-u Selgros Lublin otrzymywała zbyt mało szans, jednak gdy pojawiała się już na parkiecie wnosiła dużo jakości do gry biało-czerwonych.

Patrycja Kulwińska - 2,5 - na mistrzostwach Europy zaprezentowała się zdecydowanie słabiej niż podczas mundialu. Na boisku była kompletnie niewidoczna, nie pokazywała się partnerkom do podobań. Dopiero w ostatnim spotkaniu z Rumunią przypomniała sobie, jak zdobywa się bramki.

Monika Stachowska - 3 - liderka polskiej defensywy rozegrała poprawny turniej. Znakomicie spisywała się w kontratakach.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

5
/ 6

Trener:

Kim Rasmussen - 2 - Po sukcesie w Serbii polskiej drużynie przyszło przełknąć gorzką pigułkę na Węgrzech. Aż dziw bierze, że w tak krótkim czasie Kim Rasmussen zamiast pochwał musi zbierać słowa krytyki. Niestety, trenera rozlicza się za wyniki, a te były nad wyraz słabe. Faworytem nie byliśmy, ale gra polskiego zespołu absolutnie nie przypominała tej sprzed roku. Uraz Kingi Byzdry nie może rzutować na całą reprezentację, a rzutował i to było aż nadto widoczne.

Trener dokonał błędnych decyzji powołując niektóre zawodniczki. Podczas turnieju zbyt konsekwentnie stawiał na te doświadczone, które były w słabszej dyspozycji. Nieumiejętnie dysponował siłami swoich podopiecznych, które jak same podkreślają w końcówkach spotkań brakowało im sił. Nie potrafił zaufać młodym szczypiornistkom, które zdejmował z boiska po jednej nieskutecznej akcji, podczas gdy te doświadczone mogły seriami popełniać błędy. Wybór bramkarki, która rozpoczynała spotkanie w wyjściowym składzie przypominał rzut monetą, niestety rzadko okazywał się trafny.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

6
/ 6

Ocena całego zespołu:

Polska - 3 - Reprezentacja Polski swoją postawą na mistrzostwach Europy rozczarowała. Po niezwykle udanym mundialu w Serbii apetyty kibiców, dziennikarzy czy samych zawodniczek zostały rozbudzone. Grudniowy turniej był kubłem zimnej wody. Polki na mistrzostwach Europy potrafiły zagrać rewelacyjnie, zdominować najlepsze zespoły. Niestety nie potrafiły zagrać na równym, wysokim poziomie przez 60 minut. W pierwszej fazie turnieju Polki wyprowadzały wiele szybkich akcji, kontrataków, które przynosiły łatwe bramki, wtedy było jeszcze zdrowie. W perspektywie całego turnieju zabrakło konsekwencji, skuteczności oraz sił.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

ZawodniczkaŚredniaHiszpaniaWęgryRosjaDaniaNorwegiaRumunia
Małgorzata Gapska2,541----
Izabela Prudzienica3325332
Anna Wysokińska3,5---145
Kinga Byzdra4----53
Marta Gęga2--1132
Karolina Kudłacz3,53462-3
Iwona Niedźwiedź2,52,524222
Karolina Siódmiak3,52,534433
Klaudia Pielesz1---1--
Alina Wojtas2,5426111
Aleksandra Zych3,5---452
Kinga Grzyb2,5314331
Agnieszka Kocela3,5-24--4
Katarzyna Janiszewska2,521--33
Karolina Zalewska22122-3
Joanna Drabik44--362
Patrycja Kulwińska2,52232-4
Monika Stachowska32,52,54333
Kim Rasmussen2123133
Reprezentacja Polski32,52,552,542
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (17)
avatar
kibic Warmii
23.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie czytałem wcześniej tego artykułu, ale patrząc na ocenę Kingi Byzdry i ocenę naszej pani kapitan, to rzeczywiście chciałoby się tylko rzec : Fu*k logic! O_O Pierwsza : "W jej grze brakowało Czytaj całość
avatar
Adam Czerkoń
23.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie wiem czy ze wszystkim ocenami sie zgodze ale na pewno zagraly ponizej mozliwosci pytanie na ile zawalil trener bo tez na pewno w jakims stopniu na ile to wina zawodniczek tylko  
avatar
sądeczanin
23.12.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Za wyjątkiem zawyżonej noty Kingi Byzdry, podpisałbym się pod resztą ocen. Niestety to nie był turniej, w którym nasze dziewczyny wzniosły się na wyżyny swoich umiejętności. Zagrały tak naprawd Czytaj całość
avatar
frenk
23.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie bardzo zgadzam sie z tymi ocenami SF W kilku przypadkach dalbym inne oceny Najbardziej zastanawia mnie jak mozna dac wyzsza ocene Kindze Byzdrze niz Karolinie Kudlacz? Karolina przez caly t Czytaj całość
avatar
Kuba Andruk
23.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ten co to pisał to qrwa jakich mało, Klaudia Pielesz grała w sumie 10 minut, 3 rzuty, jedna piękna bramka. I ten qtas daje jej "1" jakby to jej była wina że trener nie pozwalał jej grać!!!