W tym artykule dowiesz się o:
Wicemistrzowie Polski po stracie Mariusza Jurkiewicza, Aleksandera Tiumencewa i Kamila Syprzaka postawili tego lata na doświadczenie. Dziurę w drugiej linii powstałą w wyniku odejścia dwóch podstawowych rozgrywających spróbuje załatać Konitz, który w Szczecinie pod okiem Rafała Białego osiągnął szczytową formę. Jeszcze kilka miesięcy temu wszystko wskazywało na to, że 30-latek zostanie na Pomorzu. Argumenty przedstawione przez Nafciarzy okazały się jednak przekonujące.
Młody Bośniak dwa lata temu trafił do Orlen Wisły Płock jako duży talent i nadzieja na przyszłość. - To młody gracz, którego zaletą jest dobra gra w obronie. Nie ma jeszcze wielkiego doświadczenia, ale w Orlen Wiśle będzie miał do czynienia ze znakomitymi zawodnikami - mówił po pozyskaniu 21-latka trener, Manolo Cadenas. Milas w Płocku się nie przebił i poprzedni sezon spędził w Rumunii. Tam grał w kratkę. Teraz wraca do Polski. Odbudować spróbuje go Rafał Kuptel.
8. Jakub Krupa (Tatran Prešov -> KS Azoty Puławy)
- Tak ograny i doświadczony gracz bardzo podniesie jakość naszej bramki, do której w minionym sezonie było nieco zastrzeżeń. Wzmocni konkurencję na tej pozycji, a to zespołowi może wyjść tylko na dobre - mówi prezes KS Azotów Puławy, Jerzy Witaszek. Trener Ryszard Skutnik miał w poprzednim sezonie między słupkami do dyspozycji Vadima Bogdanova, Viliusa Rasimasa i Sebastiana Zaporę. Latem klub z Lubelszczyzny postanowił jednak dokonać kolejnego wzmocnienia na tej pozycji.
Informacja o tym, że doświadczony rozgrywający po zakończeniu sezonu opuści Dolny Śląsk, dla wielu okazała się ogromnym zaskoczeniem. Mochocki od lat był jednym z liderów głogowskiej ekipy. W czterech ostatnich sezonach rozegrał on w PGNiG Superlidze sto dziesięć meczów, rzucając ponad trzysta bramek. Jesienią powinien być jednym z liderów KPR-u Legionowo. - Na pewno będzie naszym dużym wzmocnieniem - mówi trener, Robert Lis.
6. Jakub Łucak (Chrobry Głogów -> Vive Tauron Kielce -> Śląsk Wrocław)
Reprezentant Polski dość nieoczekiwanie zaliczył tego lata sportowy regres. Utalentowany skrzydłowy kilka miesięcy temu podpisał kontrakt z Vive Tauronem Kielce. Już w momencie parafowania kontraktu było jednak wiadomo, że najbliższy sezon Łucak spędzi na wypożyczeniu. Kłopoty zdrowotne 25-latka sprawiły, że mistrzowie Polski nie zdołali go wysłać za granicę. Jesienią zawodnik podejmie walkę o utrzymanie w PGNiG Superlidze ze Śląskiem Wrocław.
Jeden z najskuteczniejszych zawodników w historii PGNiG Superligi, wicekról strzelców poprzedniego sezonu jesienią zagra w... trzeciej lidze niemieckiej. Zydroń podpisał roczny kontrakt z HSV Insel, który kilkanaście tygodni temu awansował na zaplecze drugiej Bundesligi. Na wyspie Uznam trzykrotny mistrz Polski zagra wspólnie z Radosławem Wolskim i Patrykiem Kicińskim, a jego trenerem będzie Piotr Frelek.
Z transferem reprezentanta Polski do najlepszego klubu świata kibice mogli oswajać się przez kilkanaście tygodni. - To był dla mnie ciężki okres - nie kryje sam zainteresowany. Pierwsze informacje łączące Syprzaka z Dumą Katalonii pojawiły się już wczesną wiosną, a klub zakontraktowanie obrotowego potwierdził dopiero na początku czerwca. Formalna notka na stronie internetowej FCB była tylko przypieczętowaniem tego, czego wszyscy spodziewali się od dłuższego czasu.
- Będzie szefem defensywy - mówi o Grabarczyku selekcjoner Biało-Czerwonych i trener HSV Hamburg, Michael Biegler. Niemiec docenił umiejętności doświadczonego obrońcy, oferując mu szansę gry w najlepszej lidze świata. Wyjazd na Zachód to dla Polaka życiowa szansa, której jeszcze kilka miesięcy temu z pewnością sam się nie spodziewał. 32-latek w Bundeslidze będzie odgrywał rolę, do której jest stworzony - zawodnika zadaniowego, przeznaczonego do ciężkiej pracy w defensywie.
Powrót reprezentanta Polski na stare śmieci dla wielu był szokiem. Konferencja prasowa zorganizowana przez władze Chrobrego spadła na rodzime środowisko piłki ręcznej jak grom z jasnego nieba. Pozyskanie Jureckiego miało zainaugurować transferową ekspansję głogowskiego klubu. Doświadczony zawodnik występy na parkiecie będzie łączył z rolą drugiego trenera. Za dwa lata obrotowy zawiesi buty na kołku i drużynę poprowadzi samodzielnie.
Najbardziej zaskakujący ligowy transfer ostatnich lat. Kus zawsze uchodził za obrotowego solidnego, który jest w stanie pomóc drużynie zarówno w ataku, jak i w defensywie. Doświadczony zawodnik w Puławach dorobił się nawet opaski kapitana zespołu. Talant Dujszebajew dostrzegł w szczypiorniście z Piekar Śląskich coś więcej. Najbliższe miesiące pokażą, czy Kirgiz z dobrego ligowca zrobi zawodnika na miarę drużyny o europejskich ambicjach.