W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Andreas Wolff (Niemcy)
Znakomita postawa niemieckiego golkipera pozwoliła jego drużynie odwrócić losy meczu ze Szwecją po bardzo słabej pierwszej połowie, przegranej 13:17. Gracz HSG Wetzlar w drugiej części spotkania bronił niemal jak w transie, notując na koniec 40-procentową skuteczność (13/31). A Niemcy zwyciężyli ostatecznie 27:26.
Lewe skrzydło: Luka Zvizej (Słowenia)
Imponował skutecznością w ofensywie, zamieniając na gole wszystkie 6 oddanych rzutów. Najczęściej trafiał z kontrataku (4 razy), ale, poza bezlitosną postawą w tym elemencie, na ogromne słowa uznania zasługiwały również jego poczynania w obronie. Zupełnie udało mu się bowiem odciąć od gry "mózg" reprezentacji Hiszpanii - Raula Entrerriosa.
Lewe rozegranie: Sergiej Gorbok (Rosja)
Jeden z ojców wygranej nad Węgrami (27:26). 33-letni szczypiornista stanowił duże zagrożenie przy rzutach z drugiej linii. W całym meczu oddał ich 9, a 5 z nich zakończyło się zdobyczą bramkową. Wykonał również niezłą robotę w defensywie, zapisując na swoim koncie 2 bloki.
Środek rozegrania: Dean Bombac (Słowenia)
W końcówce zremisowanego pojedynku z Hiszpanią (24:24) nie popisał się przy dwóch istotnych akcjach, ale przez większość czasu był liderem swojej reprezentacji z prawdziwego zdarzenia. To w jego ręce powędrowała nagroda MVP, na którą w największej mierze zapracował 4 zdobytymi golami (skuteczność 50%) i 6 asystami.
Prawe rozegranie: Johan Jakobsson (Szwecja)
Choć drugie spotkanie podczas EHF Euro 2016 zakończyło się dla Szwedów niepowodzeniem, nie mogą oni mieć żadnych pretensji do 28-letniego zawodnika SG Flensburga Handewitt, który na boisku dwoił się i troił. Stanowił ogromne zagrożenie rzutowe, trafiając do siatki zarówno z szóstego metra (4/4), jak i z drugiej linii (3/4). Łącznie zdobył aż 8 bramek, a do świetnego dorobku strzeleckiego dołożył jeszcze 4 asysty.
Prawe skrzydło: Tobias Reichmann (Niemcy)
Snajper niemal wyborowy. Zaaplikował Szwedom 9 goli, legitymując się 75-procentową skutecznością. Ani razu nie pomylił się ze skrzydła (3/3), ale na główną uwagę zasłużyła jego postawa przy rzutach karnych. Wykonywał ich aż 6, myląc się zaledwie raz. To właśnie trafienia szczypiornisty Vive Tauronu Kielce pozwoliły Niemcom odrobić straty po przerwie.
Koło: Julen Aguinagalde (Hiszpania)
Hiszpański obrotowy, także reprezentujący barwy Vive Tauronu Kielce, był prawdziwą zmorą dla słoweńskich defensorów. Na kole robił właściwie co chciał, bezapelacyjnie wygrywając kolejne pojedynki z kryjącymi go Matejem Gaberem i Videm Poteko. Zakończył zawody ze 100-procentową skutecznością (6/6).