Wybieramy polskiego szczypiornistę października! Nominowani wybrańcy Dujszebajewa i młodzi skrzydłowi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami drugi miesiąc rozgrywek w PGNiG Superlidze Mężczyzn oraz ligach zagranicznych. Portal WP SportoweFakty postanowił wybrać najlepszego polskiego szczypiornistę października.

1
/ 5

Ależ formę prezentuje od początku tego sezonu Daćko! W czterech październikowych meczach PGNiG Superligi 25-latek zdobył 26 bramek, a kolejne siedem dorzucił w spotkaniu Pucharu EHF z A.C.C. Filippos Verias. Znakomity występ zanotował zwłaszcza w starciu z mistrzem kraju, Vive Tauronem Kielce, któremu rzucił 11 bramek. Wszystkiemu przyglądał się Tałant Dujszebajew, który dzień przed meczem powołał go do kadry na mecze eliminacji Euro 2018 z Serbią i Rumunią. Swojej decyzji nie mógł żałować.

2
/ 5

Debiut w reprezentacji, 25 goli w czterech meczach i dwa razy zawodnik kolejki według czytelników WP SportoweFakty. To powinno wystarczyć za argumentację. Nogowskiemu nie przytrafił się w październiku słabszy występ. Skrzydłowy zapomniał o niewielkim kryzysie, jaki dopadł go pod koniec września. Z typową dla siebie łatwością dochodził do pozycji rzutowych i zamieniał je na gole. W meczu kadry Biało-Czerwonych udowodnił, że jego powołanie nie było na wyrost. Jeden z niewielu plusów przegranego 32:37 spotkania eliminacji mistrzostw Europy z Serbią.

3
/ 5

Historię Łyżwy przytaczaliśmy w połowie października, tuż po tym, jak otrzymał od Tałanta Dujszebajewa powołanie do reprezentacji. - Z Ostrowa wrócił zupełnie inny. Nie tylko jako zawodnik, ale jako człowiek. Zmieniło się jego podejście do treningów, zmieniła się jego gra. Dojrzał życiowo. Wyczyścił głowę z urazów, zapomniał o kontuzjach. To inny zawodnik - mówi o nim trener Marcin Kurowski.

Łyżwa rozgrywa natomiast najlepszy sezon w karierze. We wrześniu pokazał swoje spore możliwości, w październiku potwierdził, że stać go na wiele. W sumie w dziewięciu meczach sezonu rzucił 49 bramek - 27 z nich w czterech spotkaniach rozegranych w październiku.

4
/ 5

Obserwując jego występy można tylko zapytać: czy ten chłopak ma naprawdę 19 lat? Już w premierowym sezonie wyróżnia się na tle ligowych prawoskrzydłowych. W ostatnich miesiącu swój dorobek powiększył o 22 bramki. Młodzieńca szczególnie zapamiętają Górnicy z Zabrza, którym zaaplikował 10 trafień. Przyczynił się także do zwycięstwa na trudnym parkiecie w Legionowie. A przecież skrzydła miały być piętą achillesową Gwardzistów. Jeżeli ustabilizuje formę, to niewykluczone, że Lemianiak stanie się kandydatem nawet do pierwszej reprezentacji.

5
/ 5

Wprawdzie Zagłębie nie może wyjść z kryzysu, ale do Moryto nie można mieć ostatnio zastrzeżeń. Do Lubina przychodził z łatwą bramkostrzelnego skrzydłowego. Na jego wybitny występ czekaliśmy kilka kolejek. Gdy już odpalił, to na dobre.

Punktem kulminacyjnym były derby Dolnego Śląska i dziewięć bramek rzuconych Chrobremu Głogów. Jego postawę docenili tez czytelnicy portalu WP SportoweFakty, wybierając Morytę piłkarzem 8. kolejki (prawie połowa głosów dla lubinianina). Kolejny z rewelacyjnych 19-latków. Kto wie, może razem z Lemaniakiem za kilka lat będą biegali po prawym skrzydle drużyny narodowej. Aktualnie tworzą duet w reprezentacji młodzieżowej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)