W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Maik Santos (Brazylia)
Brazylijczyk obecność w siódemce dnia po części zawdzięcza Biało-Czerwonym. Polacy kierowali piłkę w strefę bramki, gdzie akurat czekał 36-latek. Trzeba jednak przyznać, że Santos kilka razy wniósł się na wyżyny, broniąc nawet dobitki naszych szczypiornistów z najbliższej odległości. Zwycięskie starcie z Polakami zakończył z imponującymi statystykami (13 obronionych rzutów, 35 proc. skuteczności). Doświadczony golkiper nie dał się pokonać m.in. Przemysławowi Krajewskiemu, który wykonywał jedyny rzut karny przyznany Biało-Czerwonym.
Lewoskrzydłowy: Manuel Strlek (Chorwacja) Z będącym w takiej formie Strlekiem, Chorwaci mogą myśleć o krążku mistrzostw świata. Kielecki skrzydłowy znakomicie radził sobie z Rolandem Miklerem, który w pierwszej połowie meczu powstrzymywać natarcia rywali. Węgier tylko raz wygrał pojedynek ze Strlekiem. "Manu" rzucił Madziarom sześć bramek i został najlepszych strzelcem drużyny w meczu wygranym 31:28. W drugiej części gry wykorzystał bardzo ważną kontrę, po której Chorwaci zaczęli budować przewagę, decydującą o ich zwycięstwie.
Lewy rozgrywający: Haniel Langaro (Brazylia)
Oj, nazwisko rewelacyjnego 21-latka zapadło w pamięć polskim szczypiornistom. Langaro bardzo rozwinął się, występując w Lidze Mistrzów w barwach Naturhouse la Rioja. Podczas spotkania z Polską tylko potwierdził wszystkie swoje walory. O ile z drugiej linii zdarzały mu się pomyłki, to po wejściach w linię obrony scenariusz był znany. Albo bramka, albo obsłużenie partnera z drużyny. Siedem goli w dziesięciu rzutach to znakomity wynik, nawet biorąc poprawkę na bardzo słabą dyspozycję defensywy Biało-Czerwonych.
ZOBACZ WIDEO Tałant Dujszebajew: Jaka walka? Nie było żadnej walki (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":"","signature":""}
Środkowy rozgrywający: Marko Bezjak (Słowenia)
Bez Urosa Zormana słoweńska druga linia nie ma prawa bytu? Bzdura. Jest przecież niedoceniany Marko Bezjak, który w Bundeslidze należy do najlepszych reżyserów gry. 30-latek wychodzi z cienia także w kadrze. Na mistrzostwach we Francji prezentuje się znacznie lepiej niż na igrzyskach w Rio de Janeiro. Bezjak to już zawodnik kompletny. Odpali z dystansu, przedrze się przez obronę, a w razie konieczności i z karnego oszuka bramkarza. W bardzo wyrównanym spotkaniu z Islandią (26:25) rzucił sześć bramek drużynie z północy Europy.
Prawy rozgrywający: Kirył Łazarow (Macedonia)
Weteranowi zdobywanie bramek nie znudzi się chyba nigdy. Zachwycił z Tunezją, dwa dni później niemal w pojedynkę odprawił reprezentantów Angoli. Rywale, delikatnie ujmując, z nie najwyższej półki, ale 10 bramek na mistrzostwach świata nie rzuca się przez przypadek. Do tego pięć asyst! Macedończycy z pewnością zastanawiają się, czy istnieje życie po królu Kiryle. Łazarow w tym roku skończy 37 lat, co nie stoi na przeszkodzie, by zdecydowanie prowadzić w walkę o koronę króla strzelców.
Prawoskrzydłowy: Kristian Bjornsen (Norwegia)
Przybysze z północy są w gazie, choć ich co najwyżej przeciętny występ na inaugurację z Polską nie rokował najlepiej. Z Rosjanami szybko zbudowali przewagę i nie pozwolili dogonić się Sbornej. Do sukcesu Norwegów szczególnie przyczynili się bramkarz Torbjorn Bergerud i Kristian Bjornsen. Skrzydłowy niemieckiego Wetzlaru był bardzo pewny na prawej stronie, nie mylił się z karnych. Norwegowie wygrali mecz 28:24, a Bjornsen siedem razy wznosił rękę w geście triumfu.
Obrotowy: Bjarte Myrhol (Norwegia)
Jeden z największych norweskich walczaków i zarazem legenda kadry przywiózł do Francji świetną dyspozycję. W meczu z Rosją nie tylko był filarem obrony, ale także cztery razy pokonał bramkarzy Sbornej. Każda z jego czterech prób znalazła drogę do siatki. W wieku 34 lat, po perypetiach zdrowotnych, Myrhol nadal nie ma konkurencji na norweskim kole.
Ławka rezerwowych:
Bramkarz: Torbjorn Bergerud (Norwegia) Lewoskrzydłowy: Bjarki Mar Elisson (Islandia) Lewy rozgrywający: Marko Mamić (Chorwacja) Środkowy rozgrywający: Luka Cindrić (Chorwacja) Prawy rozgrywający: Paweł Paczkowski (Polska) Prawoskrzydłowy: Gergely Harsanyi (Węgry) Obrotowy: Matej Gaber (Słowenia)