W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Torbjorn Bergerud (Norwegia)
Bohater półfinałowego spotkania między Chorwacją i Norwegią (28:25). Dokonywał niemożliwego i niejednokrotnie ratował skandynawską reprezentację przed utratą bramki. Zaliczył szesnaście udanych interwencji, w tym jedną na wagę walki o złoto na mistrzostwach świata. Torbjorn Bergerud po regulaminowym czasie gry odbił wykonywany Zlatko Horvata rzut karny.
Lewe skrzydło: Kentin Mahe (Francja)
Od francuskich mediów dostał po meczu ze Słowenią bardzo dobre noty, z czym w pełni się zgadzamy. W zaledwie osiemnaście minut, które spędził na parkiecie, rzucił cztery bramki i zakończył spotkanie ze stuprocentową skutecznością. Niezawodny na siódmym metrze i bardzo precyzyjny w kontratakach.
Lewe rozegranie: Marko Mamić (Chorwacja)
Według WP SportoweFakty najlepszy występ na lewym rozegraniu zaliczył reprezentant Chorwacji. Selekcjoner Żeljko Babić nie powinien mieć do niego większych pretensji za przegrany mecz z Norwegią (25:28). Marko Mamić wraz ze Zlatko Horvaten stanowił największe zagrożenie pod bramką Tobjorna Bergeruda. Rzucił pięć bramek na dziewięć prób i zaliczył asystę oraz przechwyt.
Środek rozegrania: Daniel Narcisse (Francja)
Nie był to co prawda występ marzeń, zwłaszcza jeśli chodzi o rzuty z dziewiątego metra, ale trzeba przyznać, że ikona francuskiej reprezentacji zrobiła swoje i pomogła Les Bleus dostać się do finału mistrzostw świata (31:25). Daniel Narcisse dobrze zarządzał grą Trójkolorowych i cztery razy wpisał się na listę strzelców.
Prawe rozegranie: Valentin Porte (Francja)
To właśnie on do spółki z doskonałym Vincentem Gerardem był najjaśniejszym punktem reprezentacji Francji w meczu ze Słowenią. Kiedy jego kolegom brakowało skuteczności, Valentin Porte stawał na wysokości zadania i powiększał dobytek Trójkolorowych. Na sześć rzutowych prób pomylił się jedynie raz.
Prawe skrzydło: Kristian Bjornsen (Norwegia)
Piękny sen Norwegów trwa w najlepsze. Przedłużyć go pomógł w piątek leworęczny skrzydłowy, który wpisał się na listę strzelców pięć razy. Na jego dobytek składają się dwa rzuty z flanki, dwie zabójcze kontry i jedna bramka z szóstego metra. Nie był oczywiście nieomylny, ale w meczu nerwów z takim rywalem jak Chorwacja trudno o stuprocentową skuteczność.
Koło: Bjarte Myrhol (Norwegia)
Cóż to był za mecz w wykonaniu norweskiego obrotowego! Ani defensywa, ani żaden z chorwackich bramkarze nie były w stanie zatrzymać w piątek Bjarte Myrhola. Doświadczony obrotowy rzucił w półfinałowym starciu sześć bramek i zakończył mecz ze stuprocentową skutecznością. W dogrywce dał skandynawskiej ekipie prowadzenie, a kilka chwil później wywalczył rzut karny, który przypieczętował zwycięstwo graczy Christiana Berge.