W tym artykule dowiesz się o:
Niespełna 25-letni Chorwat rozgrywa dopiero swój pierwszy sezon w PGNiG Superlidze, a już wyrósł na jedną z jej czołowych postaci. Po jego licznych efektownych paradach, wielu przeciwników straciło na pewien czas ochotę do gry w piłkę ręczną. Jego konkurent do miejsca w bramce Vive Tauronu, Sławomir Szmal, mógł ze spokojem przyglądać się poczynaniom drużyny, kiedy między słupkami stał dużo młodszy kolega. Ivić błyszczał bowiem nie tylko w kraju, ale także w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Spośród zespołów, które znalazły się w czołowej czwórce PGNiG Superligi, MMTS Kwidzyn w największym stopniu opiera swoją siłę na zespołowości. Sukcesy podopiecznych Patryka Rombla nie byłyby jednak często możliwe, gdyby nie bardzo dobra postawa w bramce 26-letniego Krzysztofa Szczeciny. Regularnie pokazywał on dobrą dyspozycję, którą odznaczał się już w poprzednim sezonie, jako zawodnik targanego problemami Śląska Wrocław. Swoimi występami zapracował na powołanie do reprezentacji Polski B.
Wszystko wskazuje na to, że reprezentacja Polski doczekała się golkipera na wiele kolejnych lat. Mimo dużej konkurencji, w osobach Rodrigo Corralesa i Marcina Wicharego, 22-letni Morawski poczyna sobie na ich tle bez kompleksów. Niejednokrotnie zdarzało się, że to on podrywał Orlen Wisłę do walki. Nie tylko znakomitymi obronami, ale również żywiołowym zachęcaniem do dopingu kibiców w Orlen Arenie. Mistrzostwa świata 2017 z pewnością nie były jedyną dużą międzynarodową imprezą, w jakiej przyjdzie mu wystąpić w koszulce z orłem na piersi.
Absolutny filar Gwardii. Ile dla niej znaczy, było szczególnie mocno widać, kiedy nie mógł wystąpić w starciu z Chrobrym Głogów (23:29). Jego wysoką formę od początku ligowych rozgrywek dostrzegł Tałant Dujszebajew, powołując go na mistrzostwa świata we Francji. Malcher wrócił do kadry po siedmioletniej przerwie, ale na mundialu był jednym z najlepszych Polaków. Po jego zakończeniu nie obniżył lotów. Nadal często ratował swój klub z opresji. Zazwyczaj schodził z boiska tylko wtedy, gdy opolanie wycofywali, bramkarza podczas gry w osłabieniu. Dzięki jego wysiłkom, Gwardii niewiele zabrakło, by sensacyjnie znaleźć się w półfinale.
Zdecydowanie najstarszy zawodnik w stawce. Pomimo 39 lat na karku, nadal jest najważniejszą postacią Stali. Co najważniejsze, funkcję szczypiornisty łączy w sezonie 2016/2017 z pełnieniem roli trenera. Dlatego też zwykle rozpoczynał mecze na ławce rezerwowych. Bardzo mocno przeżywał poczynania młodszych kolegów, co można było zauważyć po jego żywiołowych reakcjach. W razie potrzeby potrafił jednak samemu podać drużynie pomocną dłoń, wchodząc na boisko i dodając pozostałym graczom pewności siebie udanymi obronami.
ZOBACZ WIDEO Tak De Giorgi rozpoczął zgrupowanie kadry. Komenda: Bardzo miłe otwarcie