Rotacja w czołówce. Najlepsi polscy szczypiorniści 2020: bramkarze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jeszcze nigdy stworzenie rankingów polskich szczypiornistów nie było takim wyzwaniem. Pół roku bez gry, przymusowe izolacje, długie dochodzenie do siebie... Na początek tradycyjnie bramkarze. 2020 rok wywrócił dotychczasową hierarchię.

1
/ 8

[b]

Historia rankingu bramkarzy: [/b]

* w polu widzenia

2
/ 8

Nie jest to już zawodnik, który niegdyś wygrywał Gwardii mecz za meczem, w sezonie 2020/21 brakowało mu klasowego zmiennika, czasem na kilka kolejek wtapiał się w ligową szarzyznę, ale Malcher nadal potrafił sam zdecydować o wyniku. Jesienią nikt nie obronił tylu rzutów karnych (8), były reprezentant Polski jest drugi w lidze pod względem liczby parad. Choć pewnego poziomu chyba już nie przeskoczy, to dla Gwardii pozostaje nieoceniony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk w formie. Na trasie i w dobrych ripostach

3
/ 8

Powoli staje się symbolem Zagłębia. Miedziowi wiele razy wygrywali mecze dzięki postawie Schodowskiego. Gdy wychowanek Śląska Wrocław dobrze wejdzie w spotkanie, to potrafi seryjnie zatrzymywać przeciwników. Na dowód - wykręcał jedne z najlepszych indywidualnych statystyk w pojedynczych występach. W rundzie jesiennej był jednym z najbardziej zapracowanych bramkarzy w Superlidze (115 obron -  nr 1 w statystykach). Jak mało który golkiper odnajduje się w grze do przodu, potrafi napędzić akcję swoim dalekim wyrzutem.

4
/ 8

Pierwszy z "nowych" w zestawieniu. Gdyby brać pod uwagę początek jesieni, to otarłby się o pierwszą lokatę. Po transferze do Azotów od razu wszedł na wysokie obroty, znakomicie spisywał się w roli zmiennika Wadima Bogdanowa. W pierwszych występach niemal za każdym razem zbliżał się albo przekraczał 50 proc. skuteczności. Potem zastopowała go infekcja koronawirusem, ale statystyki rundy jesiennej nadal robią wrażenie. W ośmiu meczach 42 proc. skuteczności, nawet lepiej od grającego okazjonalnie w Superlidze Andreasa Wolffa. Końcówkę przygody z Gwardią też można uznać za udaną. Zembrzycki może piąć się w rankingu w następnych latach.

5
/ 8

Mieliśmy problem z oceną zeszłorocznego numeru jeden. Rok zaczął całkiem dobrze, od niezłych mistrzostw Europy. Problem w tym, że Morawski nie potrafił potem ustabilizować się na wysokim poziomie. Zdarzały mu się występy wybitne, a potem "dyskretnie", by nie napisać, że bardzo kiepskie. W statystykach wypada korzystnie, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że nie wykorzystuje swojego potencjału. Trzeba też pamiętać, że zadania nie ułatwiały liczne jesienne izolacje Orlenu Wisły.

6
/ 8

Drugi z debiutantów w TOP 6. Nagrodzony za względną stabilność. Początek przygody z Zabrzem miał przeciętny, dopiero na początku 2020 roku zaczął odgrywać istotniejszą rolę. Jesień miał jeszcze lepszą, wyszedł z cienia Martina Galii. Zarówno pod względem skuteczności, jak i liczby obron Skrzyniarz plasuje się w czołówce statystyk. Naszym zdaniem najrówniejszy bramkarz sezonu 2020/21, chociaż w rzutach karnych akurat niespecjalnie pomagał Górnikom.

7
/ 8

Spodziewamy się, że ten wybór może spotkać się z krytyką, ale Kornecki dał nam argumenty za przyznaniem mu pierwszej lokaty. W Superlidze grał najwięcej z bramkarzy Łomży Vive, bronią go statystyki (jesienią 35 proc.) i znakomity procent w rzutach karnych (7/17, nieznacznie lepszy tylko Ivan Stevanović). Przypadek podobny do Morawskiego, z tym, że Kornecki był jednak stabilniejszy. W Lidze Mistrzów okazjonalnie dostawał poważne szanse, w pamięci zapadły głównie jego domowe popisy z Vardarem.

8
/ 8

W polu widzenia:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (18)
avatar
Maribor
29.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Korneckiego w komentarzu wspomniał tylko największy płocki kibic, czytamy ze zrozumieniem.  
avatar
Petrochemia
29.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Kolejna hipokryzja kibiców z Kielc, i nie mówię o tym co w zestawieniu a co w komentarzach. Przecież to Kornecki był wyszydzany tutaj na forum, a Wałach już był nr 2 w bramce. Ja cytował nie bę Czytaj całość
avatar
Maxi-102
29.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
A który w tym zestawieniu jest..."mega talent z Kielc"...niejaki Wałach....:)  
avatar
Maribor
29.12.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"W tym sezonie po prostu nie mamy bramkarzy, Loczek i Stevanović to niestety statyści"  
avatar
kck
29.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do postawy Loczka w ciągu ostatniego roku najlepiej świadczy fakt, że zmienił się trener bramkarzy w Orlenie a nowy za dużo w tym elemencie nie poprawił skoro Rafał Stachera ma niemal identy Czytaj całość