Relacja na żywo
60 min. 27:20. W swoim drugim meczu podczas turnieju majowego Polska pokonała Egipt. W niedzielę Biało-czerwoni zagrają o pierwsze miejsce z reprezentacją Brazylii. Canarinhos także mają dwie wygrane na koncie.
30 min. 12:8. Po pierwszej połowie Polska prowadzi z Egiptem 12:8. Kropkę nad "i" postawił Michał Jurecki. Zapraszamy na dalszą cześć relacji zaraz po przerwie.
59 min. 25:20. Dwie bramki Michała Jureckiego po indywidualnej akcji i kontrze, wieńczą dzieło. Oba zespoły chyba już czekają na końcowa syrenę.
58 min. 24:20. Celnie Michał Szyba i już nic nie zagraża zwycięstwu Biało-czerwonych. Nie zmienia to faktu, że Polacy popełniają bardzo dużo błędów. Trafia tym czasem egipski kołowy - najlepszy zawodnik gości i o czas poprosił Michael Biegler.
55 min. 23:19. Znów kara dla Polaka - tym razem dwie minuty odpocznie Rafał Przybylski. Mieliśmy przed momentem kolejna fantastyczną interwencję Piotra Wyszomirskiego. Biało-czerwoni wyprowadzili kontrę, ale w sytuacji sam na sam myli się Michał Daszek.
54 min. 23:18. Znakomite dogranie gości do kołowego i pokonany Piotr Wyszomirski. Polacy gubią z kolei piłkę a ataku i rywale mają szansę na zmniejszenie strat. Nasza obrona zmusiła jednak Egipcjan do błędu. Kolejny dłuższy okres bez bramek.
51 min. 23:17. Przewaga Polaków ani nie rośnie ani też specjalnie nie maleje. Do końca pozostało niespełna 10 minut. Przed chwilą Egipcjanie zarobili rzut karny, a na dwie minuty odesłany został Bartosz Jurecki. Na linii 7 metra ponownie górą Piotr Wyszomirski! To już 4 karny przestrzelony przez zespół gości.
49 min. 23:17. Egipt wciąż bardzo wysoko w defensywie, a nasi wciąż na dwóch obrotowych - brakuje nam zawodników na środku rozegrania. Kilka strat z obu stron i kara dla Egipcjan. W końcu celnie rzuca jednak Rafał Przybylski.
45 min. 22:16. Łatwy gol dla Egipcjan. Polacy konstruują atak pozycyjny, gramy na dwóch obrotowych. Ładne wejście indywidualne Piotra Chrapkowskiego w obronę gości i gola zawodnika z Kielc. W odpowiedzi Faraonowie zarobili karnego, ale "na raty" obronił fenomenalnie Piotr Wyszomirski!
43 min. 21:15. Bardzo dużo błędów z obu stron, niecelne podania, przestrzelone rzuty. Nasi trochę na stojąco, rywale nie mają wiele argumentów. Dobrze w polskiej bramce interweniował Piotr Wyszomirski, a nasi w ataku zarobili rzut karny. Z linii 7 metra celnie Karol Bielecki.
42 min. 20:15. Warto dodać, że w bramce Sławomira Szmala zmienił Piotr Wyszomirski. Tymczasem ciężar gry wziął na siebie Michał Jurecki i w końcu poprawiamy swój dorobek. Niestety na ławkę kar wędruje Piotr Chrapkowski.
40 min. 19:15. Biało-czerwoni stracili chyba nieco koncentrację, na zbyt wiele pozwalają rywalom. W obronie popełniliśmy kilka błędów. Przewaga stopniała do 4 bramek i o czas poprosił zdenerwowany Michael Biegler.
39 min. 19:13. Łatwa bramka Michała Szyby. Egipska obrona pozostawiła mu mnóstwo miejsca. Niestety Polacy także rozluźnili szyki obronne i tracimy kolejnego gola. W odpowiedzi drugi raz z rzędu Michał Szyba.
38 min. 17:12. Tempo gry nie jest zawrotne. Goście przed chwilą uśpili naszą czujność i zdobyli gola po długiej akcji całego zespołu. Kolejna kara, na ławkę powędrował Kamil Syprzak.
36 min. 17:10. Czyżby był to przełomowy moment tego pojedynku? Faraonowie nie mają pomysłu na sforsowanie naszej defensywy. Piękną akcję przeprowadził tymczasem Przemysław Krajewski, ale spudłował. Poprawił się w następnej akcji i mieliśmy już 8 goli przewagi. Tymczasem dwie minuty kary dla Michała Szyby, a z karnego celnie Egipcjanie.
34 min. 16:9. Kolejny gol dla Polski, to już 4:1, licząc tylko 2 połowę. Uciekamy rywalom i o czas poprosił trener Egiptu.
33 min. 15:9. Michał Szyba celnie, podwyższa prowadzenie Biało-czerwonych. Dobrze Polacy radzą sobie w obronie, kilka razy odzyskali już piłkę. Skutecznie także niezawodny dziś Michał Daszek
31 min. 13:9. Pierwsza odsłona nie była może porywającym widowiskiem, ale najważniejsze, że prowadzimy z Egiptem czterema golami. Grę po przerwie wznowili Polacy, którzy mają przewagę liczebna. Mimo to rywale jako pierwsi trafiają do naszej bramki... Na szczęście szybko odpowiedział Piotr Chrapkowski.
29 min. 11:8. Kara dla Piotra Grabarczyka i siły na boisku wyrównane. Znów jednak obie siódemki są na bakier ze skutecznością.
28 min. 11:8. Polacy również wyszli wyżej w defensywie, ale Egipcjanie całkiem dobrze sobie z nią radzą. Rzut karny broni na szczęście po raz kolejny fenomenalny Sławomir Szmal, a prowadzenie Polski podwyższa rzutem ze skrzydła Robert Orzechowski.
25 min. 10:8. Szybko odzyskaliśmy piłkę w defensywie, ale równie szybko ją tracimy... Tradycyjnie długi atak pozycyjny Egiptu i kolejna strata. Znów obserwujemy sporo chaosu, niecelnych rzutów. Strzelecki impas przerywa w końcu Bartosz Jurecki. Przy okazji kara dla jednego z rywali.
22 min. 9:8. Na szczęście Polska ma w bramce Sławomira Szmala. Kolejna interwencja golkipera Vive Tauron Kielce. W ataku obronę Egipcjan oszukał Michał Szyba i prowadzimy ponownie.
20 min. 8:8. Zamiast podwyższyć prowadzenie, Biało-czerwoni tracą piłkę w ataku. Rywale doprowadzają do remisu, łatwo oszukali naszą obronę... zbyt łatwo. W ataku myli się Karol Bielecki i Egipt ma szansę na prowadzenie.
19. min. 8:7. Dwie minuty kary dla Michała Szyby. Rzut karny dla Egiptu - na linii 7 metra wspaniale broni jednak Sławomir Szmal! Gramy w przewadze. Na boisko wszedł Robert Orzechowski.
18. min. 8:7. Faul w ataku Egipcjan i Piotr Chrapkowski ze skrzydła daje Polakom ponownie prowadzenie.
17. min. 7:7. Tracimy kolejnego gola. Egipcjanie wyszli bardzo wysoko w obronie 3-3. Polacy przechytrzyli jednak rywali i celnie Michał Jurecki - nietypowo, bo... z koła.
15 min. 6:6. Goście mają coraz większe kłopoty z naszą obroną. Jednak Polacy także popełniają sporo błędów i nie potrafią odskoczyć. Piękna bramka Mohameda Amera z 2 linii! Mamy remis.
13 min. 6:5. Wreszcie jest gol! Ponownie Michał Daszek, to dzisiaj nasz najlepszy zawodnik. Czas dla trenera Egiptu.
12 min. 5:5. Błąd Polaków w ataku, tracimy piłkę po niecelnym podaniu do skrzydła. Kolejna długa akcja Egipcjan, ale z drugiej linii mylą się goście. Mamy pierwsza karę 2-minutową dla lewoskrzydłowego Egipcjan, który faulował Michała Jureckiego. Gramy w przewadze.
10 min. 5:5. Skuteczny jest dziś Michał Daszek. Defensywa niestety nieco szwankuje, znów Polacy pozwalają rywalom wyrównać. O czas poprosił Michael Biegler - trzeba przyznać, że dość szybko.
9 min. 4:4. Kolejny kontratak, świetnie w defensywie zachował się Michał Szyba, a Polaków na pierwsze prowadzenie wyprowadza Przemysław Krajewski. Szybko odpowiedzieli jednak Egipcjanie.
7 min. 3:3. Niecelnie Karol Bielecki, sędziowie sygnalizowali już grę pasywną. Odzyskują piłkę rywale. Znów długi atak pozycyjny, ale tym razem broni Sławomir Szmal. Kontra i ze skrzydła Michał Daszek. Znów remis w Krakowie.
5 min. 2:3. Pomylił się z dystansu Michał Jurecki, na szczęście rywale faulowali w ataku. Sporo chaosu na boisku, choć tempo gry nie jest póki co zawrotne. Po długiej akcji gola rzucają w końcu Egipcjanie.
3 min. 2:2. Biało-czerwoni świetnie w defensywie, kontratak i gol Piotra Chrapkowskiego, ponownie asystował Michał Jurecki. Trafiają również Egipcjanie i znów mamy remis.
2 min. 1:1. Jest odpowiedź Polaków. Z prawego skrzydła celnie Michał Daszek, po asyście Michała Jureckiego.
1 min. 0:1. Prezentacja oraz hymny narodowe już za nami. Spotkanie rozpoczęli Egipcjanie, którzy dziś wystąpią w biało-czarnych strojach. Polacy na czerwono. Pierwsza akcja i od razu gol dla rywali. Faraonowie odzyskali również piłkę w obronie.
Na parkiecie krakowskiej Tauron Areny za chwilę rozpocznie się prezentacja obu zespołów. W piątek MVP meczu był bramkarz Orlen Wisły Płock - Marcin Wichary. Najwięcej goli rzucił z kolei Karol Bielecki z Vive Tauron Kielce (6 bramek). Jak będzie dziś?
W drugim sobotnim pojedynku Rumunia przegrała z Brazylią (28:30). Canarinhos będą kolejnymi rywalami Biało-czerwonych.
Zapraszamy na relację tekstową z drugiego meczu reprezentacji Polski szczypiornistów na turnieju majowym. W piątek podopieczni Michaela Bieglera pokonali Rumunię, ale stylem gry nie zachwycili. - W pierwszej połowie rywale stali trochę defensywniej i dzięki temu lepiej nam szło, ale już w drugiej połowie zagrali jeszcze bardziej agresywnie, z czym mieliśmy dużo problemów. Nie zawsze wszystko wychodziło, a jak mieliśmy sytuacje, to często przestrzeliwaliśmy. Sporo pracy jeszcze przed nami - powiedział obrotowy Bartosz Jurecki.