Ponownie bardzo niski wynik do przerwy pomiędzy dwiema najlepszymi drużynami w naszym kraju. Działo się dużo, choć tym razem bez takich emocji wśród zawodników, którzy starają się jednak szanować przeciwnika. Niemniej, więcej kar dwuminutowych po stronie Nafciarzy. Z drugiej jednak strony Artsiom Karalek będzie musiał mocno uważać, bo jest zagrożony czerwoną kartką z gradacji kar.