Po chwili świętowania polscy piłkarze ręczni myślą już wyłącznie o ćwierćfinałowym meczu z Chorwacją. - Niestety nie wszedłem wczoraj do jacuzzi, bo woda była za zimna. Mam nadzieję, że po wygranej z Chorwatami nam ją podgrzeją - żartował Bartosz Jurecki. Najbliżsi rywale są bardzo dobrze znani podopiecznym trenera Bieglera. - Oni bardzo dobrze wiedzą, jak gramy, my również wiemy, czego się spodziewać po nich. Spodziewam się trudnego, wyrównanego spotkania, którego wynik rozstrzygnie się w końcowych minutach - dodał Jurecki.