Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
Zgłoś błąd
TVP S.A.
Komentarze (1)
  • jtd Zgłoś komentarz
    To wahnięcie w dół Węgierek w meczu z Czarnogórą to trochę wina trenera. Węgierki w ofensywie zaczęły na rozegraniu z grającym przez kilka lat w FTC trio: Szucsanszki, Tomori i
    Czytaj całość
    Zacsik. Oba zespoły bardzo mocno grały w obronie i w 14 min. było 4:4, wtedy Szucsanszki oddała rzut w bramkarkę i trener ją zdjął z ofensywy, wpuścił za nią do końca I połowy Gorbicz i Czarnogóra prowadziła do przerwy 17:9. W I połowie meczu z Dunkami Szucsanszki rzuciła 8 bramek. Klucz do zwycięstwa tkwi w zneutralizowaniu od początku meczu Szucsanszki, tylko jak to zrobić.
    Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
    ×