Pjongczang 2018: Cheerleaderki kolejnym krokiem pojednania obu Korei

Kim Dzong Un wykonał kolejny krok ku pomocy organizatorom Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Wielką imprezę mają uświetnić występy cheerleaderek z Korei Północnej.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Maskotki ZIO w Pjongczang Getty Images / Na zdjęciu: Maskotki ZIO w Pjongczang
230 cheerleaderek trafi do Pjongczangu z Korei Północnej, mając uświetnić święto sportu, jakim będą igrzyska olimpijskie. To kolejny ruch pojednania obu Korei, co ma wpłynąć pozytywnie na opinię publiczną i pozytywny odbiór imprezy.

Już wcześniej informowaliśmy o rewelacjach agencji Reuters o wspólnej reprezentacji Korei Północnej i Południowej w hokeju na lodzie kobiet. - Stosunki intrakoreańskie są bardzo napięte, mamy nadzieję, że uda nam się rozwiązać ten węzeł - powiedział Jon Jong Su, szef północnokoreańskiej delegacji olimpijskiej.

Kolejnym krokiem, jak podaje "Bild" jest stworzenie wspólnej ekipy do startu w bobslejach. - To sport zespołowy, jak każdy inny. Zawodnicy muszą sobie ufać, taka współpraca zbliży sportowców obu krajów - powiedział prezydent IBSF, Ivo Ferriani.

Oprócz cheerleaderek z Korei Północnej, na igrzyska zostaną wysłani także ulubieni wokaliści Kim Dzong Una.

Igrzyska w Pjongczang rozpoczną się 9 lutego i potrwają przez 16 dni.

ZOBACZ WIDEO: System VAR a spalony. "Rysowanie linii nie ma większego sensu"
Czy igrzyska w Pjongczangu zakończa się sukcesem organizacyjnym?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×