Była gwiazda skoków po raz siódmy weźmie udział w igrzyskach. Debiutował jako 17-latek w Lillehammer (1994 r.). Indywidualnie nigdy nie zdobył medalu, choć przez lata dominował na skoczniach, konkurował jeszcze z Adamem Małyszem i Martinem Schmittem. Jest jednym z największych olimpijskich pechowców - trzy razy zajął 4. lokatę. Dwa srebrne krążki wywalczył jedynie z drużyną.
Teraz 40-latek, który wielokrotnie zawieszał karierę, skacze bardziej dla przyjemności niż dla wyników, sukcesem jest zakwalifikowanie się do drugiej serii. Wciąż utrzymuje się jednak w czołówce krajowych skoczków - dyscyplina przeżywa ogromny kryzys w Finlandii, młodzież przegrywa z weteranem.
Ahonen ma tak mocną pozycję w fińskim sporcie, że został mianowany chorążym reprezentacji. Poprzednio pełnił tę funkcję w Nagano, 20 lat temu.
Skoczek przejdzie też do historii rodzimego sportu. Żaden jego rodak nie wystąpił siedem razy na igrzyskach.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Bródka chorążym reprezentacji. "To zaszczyt, ale przed Soczi bym odmówił"