Pjongczang 2018. Klęska faworytów w biathlonie!

PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: Martin Fourcade
PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: Martin Fourcade

Ponownie niespodzianki w biathlonie. Mróz i porywisty wiatr wpłynęły na wyniki rywalizacji. W sprincie najlepszy okazał się Niemiec Arnd Peiffer. Bez medalu dominatorzy - Martin Fourcade i Johannes Boe. Polacy daleko.

Przed biegiem wszyscy ostrzyli sobie apetyty na rywalizację Martina Fourcade'a i Johannesa Boe. Tymczasem, podobnie jak wśród pań, na strzelnicy rządził wiatr. Faworyci mylili się na potęgę.

Boe uzbierał w sumie cztery karne rundy i poniósł klęskę na całej linii (31. miejsce). Na pierwszym strzelaniu trzy razy pomylił się Fourace, próbował jeszcze gonić podium po drugim bezbłędnym strzelaniu, ale ledwo zmieścił się w dziesiątce (8. miejsce). O medale walczyli inni, bez dodatkowych rund na koncie.

O ile zwycięstwo Niemca Arnda Peiffera nie jest tak wielkim zaskoczeniem, to już srebro Czecha Michala Krcmara to wręcz sensacja. Zawodnik zza naszej południowej granicy właściwie nie liczy się w świecie biathlonu, tylko raz stanął na podium pucharowej rywalizacji. Zresztą Czesi mają już drugi medal w biathlonie, dzień wcześniej w sprincie pań brąz zdobyła Veronika Vitkova.

W Pjongczangu Krmar nie pomylił się ani razu i do końca walczył o złoto. Przegrał z Peifferem o 4,4 s,. Niemiec niegdyś był mistrzem świata w tej specjalności, należy do ścisłej czołówki od kilku lat.

Zaskoczeniem jest też brąz Włocha Dominika Windischa. Wcześniej jedynie okazjonalnie stawał na podium w Pucharze Świata, rok temu był 14. w klasyfikacji generalnej. Windisch minimalnie wyprzedził Austriaka Juliana Eberharda.

Polacy na swoim poziomie. Sukcesem jest już wywalczenie kwalifikacji do biegu pościgowego (weźmie w nim udział 60 zawodników). Grzegorz Guzik zajął 59. miejsce, Andrzej Nędza-Kubiniec był 67.

Biathlon sprint mężczyzn:

MiejsceZawodnikKrajCzas / strata
1. Arnd Peiffer Niemcy 23:38.8
2. Michal Krcmar Czechy + 4,4 s
3. Dominik Windisch Włochy + 7,7 s
59. Grzegorz Guzik Polska + 2:13,4
67. Andrzej Nędza-Kubiniec Polska + 2:20,4

ZOBACZ WIDEO Bronisław Stoch: Konkurs był loteryjny. Organizatorzy trochę przegięli

Źródło artykułu: