Dawid Kubacki: Wydaje mi się, że coś znalazłem. Wcześniej brakowało iskierki

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Dawid Kubacki w szóstym treningu na dużej skoczni uzyskał odległość 135 metrów i uplasował się na trzecim miejscu. - Wydaje mi się, że coś znalazłem. Wcześniej brakowało iskierki - mówi skoczek.

27-latek z każdym skokiem na dużej skoczni w Pjongczangu czuł się coraz lepiej. Rezultat uzyskany podczas szóstej serii treningowej jest tego najlepszym dowodem. Dawid Kubacki mówi, że przed kwalifikacjami wszystko jest już dopięte na ostatni guzik.

- Od pierwszego treningowego skoku było trochę szukania, ale wydaje mi się, że coś znalazłem. Ostatni krok naprawdę mi się podobał. Pierwsze dwa też nie były złe, ale czegoś im brakowało, takiej iskierki. Sukcesywnie, ze skoku na skok, było coraz lepiej - stwierdza Kubacki.

Postawa reprezentanta Polski w szóstym treningu na dużej skoczni to dobry prognostyk przed piątkowymi kwalifikacjami. - Jest w porządku, jak najbardziej. To było też widoczne po skokach. Mimo tego, że pierwsze próby nie były do końca udane, to też były w porządku. Wiadomo, że zawsze dąży się do ideału, choć nie wiem, czy kiedykolwiek uda się do niego dotrzeć - przyznaje.

W ostatniej treningowej próbie Kubacki uzyskał odległość 135 metrów. Czy taki skok wziąłby przed konkursem w ciemno? - Odległościowo? Nie wiem, bo nie wiem jak będzie się odbywał konkurs. Jeśli chodzi jednak o sam skok i technikę, to jak najbardziej. Z mojego odczucia to był w miarę fajny skok.

Michał Bugno z Pjongczangu
[b]Współpraca: Dawid Borek

Autor na Twitterze:

[/b]

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Za każdym z polskich skoczków ciągną się koreańskie demony

Komentarze (0)