Pjongczang 2018. Kwalifikacje dla Norwega. Kamil Stoch najlepszy z Polaków

Getty Images / Ryan Pierse / Na zdjęciu: Robert Johansson
Getty Images / Ryan Pierse / Na zdjęciu: Robert Johansson

Norweg Robert Johansson wygrał kwalifikacje do olimpijskiego konkursu na dużej skoczni. Awansowało 4 Biało-Czerwonych. Kamil Stoch był siódmy, a Maciej Kot ósmy. Ozdobą eliminacji był rekord skoczni Japończyka Ryoyu Kobayashiego (143,5 metra).

W piątkowych eliminacjach, tak samo jak na skoczni normalnej, 57 zawodników walczyło o 50 wolnych miejsc w konkursie. Wśród nich było 4 Polaków. Stefan Horngacher postawił na czwórkę Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula i Maciej Kot.

Kwalifikacje poprzedziła seria próbna, w której niestety znów w pierwszoplanową rolę wcielił się wiatr. Warunki nie były już tak równe jak w czwartek. Podmuchy pod narty wahały się od 0,2 do prawie 2 m/s pod narty. To spowodowało, że jury często zmieniało belkę startową. W tych loteryjnych warunkach najwyższą notę uzyskał Niemiec Andreas Wellinger. Najlepszym z Biało-Czerwonych był trzeci Kamil Stoch.

Przez kilkanaście minut, które dzieliły zakończenie treningu i początek eliminacji, warunki nie uległy zmianie. Nadal wiatr był pod narty, ale jego siła bardzo różniła się.

Mimo loteryjnych warunków Polacy nie mieli problemów z wywalczeniem awansu do głównych zawodów. Najlepiej, ale bez błysku, wypadł Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi zajął 7. miejsce po skoku na 131,5 metra. Tuż za nim sklasyfikowano Macieja Kota. 26-latek uzyskał aż 138 metrów, ale wyższa belka i więcej odjętych punktów za wiatr spowodowało, że był tuż za swoim kolegą z reprezentacji.

W drugiej dziesiątce eliminacji sklasyfikowano Dawida Kubackiego (14. lokata) i Stefana Hulę (18. pozycja). Obaj skoczyli bez błysku i w sobotę muszą zaprezentować się z lepszej strony, jeśli chcą powalczyć o medale.

Najmniej powodów do zmartwień przed sobotnim konkursem mają Norwegowie. Kwalifikacje wygrał Robert Johansson przed rodakiem Johannem Andre Forfangiem. Czołową trójkę zamknął Ryoyu Kobayashi. Skokiem na 143,5 metra Japończyk ustanowił nowy rekord skoczni, ale miał zbyt dużo odjętych punktów za wiatr (plus wysoka belka), by mógł zakończyć eliminacje na 1. miejscu.

4. pozycję zajął mistrz olimpijski ze skoczni normalnej Andreas Wellinger. Wysoką formę z treningów potwierdził piąty Austriak Michael Hayboeck. Przeciętnie wypadł natomiast wicelider Pucharu Świata Richard Freitag. Niemiec skoczył równe 130 metrów i zajął 13. lokatę.

Kwalifikacje rozpoczęto z 18. belki startowej. Po rekordowej próbie Kobayashiego obniżono rozbieg do nr 16, a kilka minut później - przed skokiem Stefana Huli - do platformy nr 15.

Sobotni konkurs o mistrzostwo olimpijskie na skoczni dużej rozpocznie się o 13:30 czasu polskiego. Na 12:15 zaplanowano serię próbną. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty. Według prognoz w sobotni wieczór w Pjongczangu ma wiać słabiej niż w piątek, a warunki mają być zbliżone do czwartkowych, obiektywnych treningów.

Wyniki kwalifikacji do konkursu olimpijskiego na skoczni dużej:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćŁączna nota
1. Robert Johansson Norwegia 135 131,9
2. Johann Andre Forfang Norwegia 137 128,7
3. Ryoyu Kobayashi Japonia 143,5 127,6
4. Andreas Wellinger Niemcy 135 127,1
5. Michael Hayboeck Austria 133,5 126,9
6. Daniel Andre Tande Norwegia 131,5 126,5
7. Kamil Stoch Polska 131,5 125,6
8. Maciej Kot Polska 138 124,8
9. Markus Eisenbichler Niemcy 135 123,6
10. Simon Ammann Szwajcaria 140 122,6
14. Dawid Kubacki Polska 127 114,7
18. Stefan Hula Polska 127 110,4


ZOBACZ WIDEO: Michał Bugno z Pjongczangu: Za każdym z polskich skoczków ciągną się koreańskie demony

Komentarze (47)
Ryszard Kurant
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nowość prosto z igrzysk !!! 
avatar
Ryszard Krzyzosiak
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
OJ OJ Ludzie co z was za kibice?????Potraficie tylko marudzić zapomnieliście jak Kamil wygral TSC wszyscy skakali do nieba A teraz ciosacie kolki na glowie komu??????? Nasi skoczkowie sa w dobr Czytaj całość
avatar
pajac
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Świetne wyniki. My Polacy liczymy na klęskę Polski. 
avatar
prorok 1
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Coś mi się wydaje ze z medali skoczków nic nie będzie , większe szanse na medale mieli na skoczni normalnej , w drużynówce będzie bardzo cięzko o medal bardzo dobrzy są Norwegowie , Niemcy , Sł Czytaj całość
avatar
Ania Konefał
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
to jest sport i wszystko może się zdarzyć jednak jedno trzeba przyjąc do wiadomości-rywale naszych skoczków są cholernie mocni, kto wie czy nie mocniejsi od naszych