Japończyk był w komfortowej sytuacji, prowadził z dość dużą przewagą po programie dowolnym. W drugim dniu znowu przejechał świetnie, nie najlepiej z całej stawki, ale występ wystarczył do złota. Po raz pierwszy od przełomu lat 50., solista obronił mistrzostwo olimpijskie.
Yuzuru Hanyu nie ukrywał łez po zakończeniu rywalizacji. Kilka miesięcy temu poważnie uszkodził więzadła w stawie skokowym i ledwo zdążył przygotować formę na igrzyska. Kibice z Kraju Kwitnącej Wiśni oszaleli z radości - łyżwiarz jest jednym z ich ulubieńców.
Japończycy mieli więcej powodów do świętowania. Trzeci po programie krótkim, Shoma Uno zaatakował srebro. Przejechał nawet lepiej niż Hanyu i sumarycznie zajął drugą lokatę, spychając na trzeci stopień Hiszpana Javiera Fernandeza (wielokrotnego mistrza Europy). Dla reprezentacji z Półwyspu Iberyjskiego to już drugi medal w Pjongczangu, a czwarty w historii.
Rozczarowany może czuć się Nathan Chen. Jeden z kandydatów do złota zawalił program krótki (17. miejsce), w drugiej części zdeklasował przeciwników, ale zajął zaledwie piąte miejsce. Amerykanin przyjechał do Korei co najmniej po jeden z krążków, jeśli nawet nie po złoto.
Łyżwiarstwo figurowe, soliści:
Miejsce | |||
---|---|---|---|
1. | Yuzuru Hanyu | Japonia | 317.85 |
2. | Shoma Uno | Japonia | 306.90 |
3. | Javier Fernandez | Hiszpania | 305.24 |
4. | Jin Boyang | Chiny | 297.77 |
5. | Nathan Chen | USA | 297.35 |
6. | Vincent Zhou | USA | 276.69 |
ZOBACZ WIDEO: Michał Bugno z Pjongczangu: Dla hejterów kpiących z wyników Polaków mam pewną radę
"Shoma Uno [...] przejechał nawet lepiej niż Hanyu...." Uno uzyskał za program dowolny 202,73 a Hanyu 206,17. panowi"Amerykanin przyjechał do Korei co najmniej po jeden z krążków, jeśli nawet nie po złoto." - jeśli wierzyć mocno tendencyjnej narracji amerykańskich mediów.... Czytaj całość