Na dwóch pierwszych zmianach Norwegowie nie poradzili sobie szczególnie dobrze. Jeszcze na półmetku ich strata do liderów wynosiła pół minuty, gdyż Didrik Toenseth i Martin Johnsrud Sundby nie błysnęli. Wszystkie starty odrobił jednak na trzecim odcinku Simen Hegstad Krueger, który jest objawieniem tegorocznych igrzysk i imponuje formą.
Na czwartej zmianie kropkę nad "i" postawił Johannes Hoesflot Klaebo. Lider Pucharu Świata początkowo biegł z Adrienem Backscheiderem z Francji, ale gdy w końcówce doszedł ich jeszcze Denis Spicow, Norweg zwiększył tempo i bez żadnych kłopotów uzyskał wyraźną przewagę. Na ostatniej prostej Klaebo mógł już fetować sukces i wziąć do ręki flagę swojego kraju.
Dla Kruegera i Klaebo to już drugie złote medale tegorocznych igrzysk. Pierwszy z nich ma w dorobku jeszcze srebro z biegu na 15 km stylem dowolnym.
Drugie miejsce w sztafecie zdobyli Rosjanie startujący pod olimpijską flagą. Młody zespół na półmetku wprawdzie prowadził, ale druga lokata i tak jest dla niego sukcesem. Pozytywną niespodziankę sprawili także Francuzi - o ile można było się spodziewać, że na dwóch pierwszych zmianach nie zawiodą doświadczeni liderzy, o tyle bez wątpienia sensacją dnia była kapitalna postawa Clementa Parisse na trzecim odcinku. Wspomniany Backscheider nie miał już w tej sytuacji problemów z utrzymaniem się na medalowej pozycji, gdyż wcześniej daleko z tyłu zostali Finowie i Szweci, którzy stracili szanse na podium już na pierwszej zmianie.
Reprezentacja Polski nie startowała - do Pjongczangu wysłaliśmy tylko trzech biegaczy.
Wyniki:
Miejsce | Kraj | Skład | Czas |
---|---|---|---|
1 | Norwegia | Toenseth, Sundby, Krueger, Klaebo | 1:33:04,9 |
2 | OAR | Larkow, Bolszunow, Czerwotkin, Spicow | +9,4 |
3 | Francja | Gaillard, Manificat, Parisse, Backscheider | +36,9 |
4 | Finlandia | Hyvarinen, Niskanen, Heikkinen, Lehtonen | +1:40,5 |
5 | Szwecja | Burman, Richardsson, Hellner, Halfvarsson | +2:05,6 |
6 | Niemcy | Katz, Bing, Boegl, Dobler | +2:08,2 |
ZOBACZ WIDEO: Największa sensacja Zimowych Igrzysk Olimpijskich? "Takie przypadki są potwornie rzadkie"